Od niedzielnego głosowania minęły już cztery doby, tymczasem wciąż nie jest pewne, kto w naszym okręgu wyborczym zwyciężył w wyborach do sejmiku wojewódzkiego. Różne źródła wskazują, że pięć osób to tak zwane pewniaki. Problematyczna pozostaje obsada ostatniego, szóstego, mandatu.
I tak według szacunkowych danych radnymi zostali: kandydaci Prawa i Sprawiedliwości – lubinianin Krzysztof Kubów oraz mieszkaniec powiatu legnickiego, Krzysztof Skóra. Z Platformy Obywatelskiej zwyciężył wrocławianin, wicemarszałek województwa Jerzy Michalak. Miał numer 1 na legnickiej liście.
Bezpartyjnych Samorządowców reprezentować ma Tymoteusz Myrda z Lubina. Prawdopodobnie otrzymał mniej głosów niż pierwszy na liście Robert Raczyński, który – podobnie tak jak cztery lata temu – zrzeknie się mandatu, wybierając prezydenturę w Lubinie.
Piąty mandat przypadnie Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, a ściślej lokomotywie listy ludowców – Tadeuszowi Samborskiemu pochodzącemu z Rogowa Legnickiego w gminie Prochowice. Polityk od wielu lat mieszka w Warszawie, ale wciąż ma ścisły związek z regionem. Ma tu liczną rodzinę. Jego siostrą jest np. Alicja Sielicka – burmistrz Prochowic, która w ostatnich wyborach uzyskała w naszym okręgu wyborczym najprawdopodobniej najlepszy wynik spośród gospodarzy wszystkich gmin.
Nie ma pewności, co do szóstego mandatu. „Gazeta Wrocławska” podaje, że przypadnie on Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, czyli lokomotywie listy – legniczaninowi Michałowi Huzarskiemu. Natomiast Polskie Radio Wrocław utrzymuje, że mandat ten przypadł, jako drugi, Platformie Obywatelskiej. Spekuluje się, że otrzyma go dotychczasowa radna sejmiku, Jadwiga Szeląg – lekarz ze Złotoryi.
Radiową wersję potwierdzać mogą słowa wicemarszałka Jerzego Michalaka, który gościł dziś w Legnicy. Podczas konferencji prasowej dał do zrozumienia, że drugi mandat dla PO jest w naszym okręgu wielce prawdopodobny.
