Można ich nie lubić i 14. lutego zaszyć się w domu lub skorzystać z możliwości i wyznać komuś miłość lub przypomnieć ukochanej osobie o swoich uczuciach. Walentynki, bo o nich mowa, zaczęto obchodzić w Polsce w latach dziewięćdziesiątych. Od tamtej pory zyskały sobie wielu zwolenników ale i krytyków, a na pewno na stałe wpisały się w polski kalendarz.
W okolicach daty 14. lutego sklepy zapełniają się serduszkami, misiami, różyczkami i wszystkim, co miłe, czerwone, puszyste i urocze. Kluby, kawiarnie, a nawet instytucje publiczne, jak np. centra kultury organizują z okazji Święta Zakochanych specjalne eventy. Oferta z roku na rok jest coraz bogatsza.
14. lutego oprócz prezentów lub kwiatów można także otrzymać walentynkę, a więc specjalną kartkę pocztową z życzeniami pisanymi 
najczęściej wierszem. Ze względu na powszechność Internetu ten zwyczaj zaliczany jest jednak już do rzadkości lub występuje w postaci życzeń wysyłanych drogą elektroniczną.
14. lutego w kościele katolickim obchodzone jest wspomnienie liturgiczne św. Walentego patrona zakochanych. Św. Walenty żył w trzecim wieku naszej ery. Był biskupem i męczennikiem. W Rzymie, gdzie mieszkał panował wówczas Klaudiusz II Gocki. Zabronił on młodym mężczyznom się żenić, ponieważ uważał, że legioniści nie powinni mieć rodzin. Św. Walenty mimo zakazu udzielał ślubów. Został za to aresztowany. W więzieniu 
zakochał się w córce strażnika. Gdy o owej miłości dowiedział się cesarz, kazał zabić Walentego. Przed egzekucją Walenty napisał list do swojej ukochanej, który zakończył słowami „Od Twojego Walentego”. W roku jego śmierci w kalendarzu rzymskim obchodzono święto urodzaju i przyrzeczeń małżeńskich. W dziesiątym wieku stare, pogańskie święto z 14. lutego zamieniono na święto obietnic miłości i postanowień przyjaźni, którego patronem został św. Walenty.
W Lubinie mieszka 215 osób urodzonych 14. lutego. Imieniny obchodzi dziś w Lubinie 18 Walentynek i 7 Walentych.
DRM/fot. JOM
