Kilkanaście dni temu zakończyły się zmagania w piłkarskich ligach jedenastoosobowych. W związku z tym postanowiliśmy podsumować rywalizacje w niższych klasach rozgrywkowych. Na pierwszy ogień idzie IV liga, w której występują cztery drużyny z naszego regionu.
Aż trzy z czterech ekip z naszego regionu znajdują się w pierwszej piątce ligowej tabeli. Na czele dolnośląskiej IV ligi znajdują się rezerwy Miedzi Legnica i są jedynym niepokonanym zespołem w tej klasie rozgrywkowej. Co więcej legniczanie w tej rundzie tylko raz stracili punkty – w wyjazdowym meczu z Orkanem Szczedrzykowice Niewiele gorzej radzi sobie także KS Polkowice, który do liderujących legniczan ma pięć punktów straty i zajmuje pozycje wicelidera. Podopieczni Jarosława Pedryca ponieśli tylko jedną porażkę, a ich pogromcą okazał się oczywiście lider z Legnicy.
Na trzecim miejscu aktualnie plasuje się zespół BKS Bobrzanie Bolesławiec. Sytuacja mogłaby być zgoła inna, gdyby w ostatniej kolejce rundy jesiennej doszło do zaplanowanego starcia pomiędzy Orłem Ząbkowice Śląskie a Orkanem Szczedrzykowice. W przypadku zwycięstwa podopiecznych Eugeniusza Oleśkiewicza wskoczyliby oni na trzecią lokatę wyprzedzając zawodników z Bolesławca o dwa oczka. Tak się jednak nie stało i na awans na „pudło” zawodnicy ze Szczedrzykowic czekać będą musieli co najmniej do 14 marca.
Zdecydowanie najsłabiej ze wszystkich drużyn z naszego regionu wiedzie się Chojnowiance Chojnów, która po rozegraniu szesnastu kolejek jest „czarną latarnią” dolnośląskiej IV ligi i w żadnym stopniu nie przypomina zespołu, który w poprzednim sezonie walczył jak równy z równym z KS-em Polkowice o awans w klasie okręgowej.