Recydywista ze Złotoryi usłyszał wyrok

Osiem lat za kratami ma spędzić Adam P. – recydywista oskarżony o rozboje i inne przestępstwa, których dopuścił się na terenie Złotoryi. Wyrok nie jest prawomocny.

Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała do złotoryjskiego sądu tamtejsza prokuratura rejonowa. Prokurator oskarżył Adama P. o popełnienie sześciu przestępstw przeciwko mieniu, w warunkach recydywy.

W lutym br. mężczyzna miał dokonać napadu rabunkowego w miejscowym sklepie, grożąc ekspedientce przedmiotem przypominającym broń palną. Po doprowadzeniu kobiety do stanu bezbronności ukradł 700 zł i telefon komórkowy wart ok. 4 tys. zł. W ten sam sposób miał postąpić w innym złotoryjskim sklepie. W tym przypadku jego łupem padło 3,8 tys. zł w gotówce i ponownie telefon wart ok. 4 tys. zł.

Adam P. miał też okraść jedno z mieszkań na terenie Złotoryi, co przyniosło mu łup w postaci m.in. trzech telefonów komórkowych, zegarków, biżuterii i narzędzi. Z kolei w okresie od listopada ub. r. do lutego br. mężczyzna miał dokonać trzech kradzieży z włamaniem: do mieszkania, samochodu i piwnic, i zabrać z nich akcesoria wędkarskie, telefon komórkowy i innych przedmiotów.

– W toku śledztwa Adam P. został tymczasowo aresztowany, który to środek zapobiegawczy jest nadal wobec niego stosowany. Przed sądem prokurator domagał się wymierzenia temu sprawcy kary łącznej osiem lat pozbawienia wolności – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Wyrokiem z dnia 31 października 2019 roku Sąd Rejonowy w Złotoryi uznał Adama P. za winnego popełnienia wszystkich zarzucanych mu przez przestępstw i wymierzył mu za te czyny zgodnie z wnioskiem prokuratora karę łączną 8 lat pozbawienia wolności. Ponadto Sąd orzekł wobec tego oskarżonego obowiązek naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonych oraz przepadek równowartości korzyści majątkowych uzyskanych z przestępstw – dodaje.

Prokurator oskrażył także innego mężczyznę – Łukasza S., który miał pomóc Adamowi P. w sprzedaży kradzionego telefonu komórkowego. Za ten czyn mężczyzna będzie musiał zapłacić 2,5 tys. kary.

Wyrok nie jest prawomocny.

Dodaj komentarz