„Prawda mądra i niezbita, nim podpiszesz – wprzód przeczytaj” – ten cytat ze szkolnej lektury powinni na długo zapamiętać wszyscy, a szczególnie nieuważni przedsiębiorcy, którzy coraz częściej stają się ofiarami fałszywych kurierów.
Pomysłowość oszustów nie zna granic. Niedawno opracowali nową metodę wyłudzania pieniędzy – „na kuriera”. Okazuje się więc, że zwykłe odebranie paczki może nas słono kosztować. Ofiarami zostają najczęściej przedsiębiorcy, którzy składając jeden podpis narażają się na niemałe kłopoty.
Zwykle oszuści działają według następującego schematu: najpierw dzwonią do firmy lub do osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą z informacją, że za pośrednictwem kuriera wyślą „ulotki do poczytania”. Po jakimś czasie w siedzibie firmy pojawia się umówiony kurier i dostarcza broszurę, prosząc o pokwitowanie odbioru i podanie numeru PESEL. Okazuje się, że dokument, który został właśnie podpisany, nie jest żadnym potwierdzeniem odbioru, lecz… umową o świadczenie usług. Druk jest wcześniej wypełniony komputerowo. Są w nim zawarte numery NIP i REGON oraz nazwa firmy lub imię i nazwisko osoby prowadzącej działalność, czyli wszystkie dane ogólnodostępne w Internecie oraz Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej.
Umowa najczęściej jest zawarta na okres 24 miesięcy, a przy zaznaczeniu punktu dotyczącego pakietu promocyjnego „Pierwszy miesiąc za złotówkę” automatycznie wydłuża się o kolejne pół roku. Usługi, jakie ma rzekomo świadczyć zleceniobiorca, dotyczą zwykle kolportażu ulotek, prowadzenia kampanii telefonicznej oraz kampanii mobilnej. Za to nieostrożny biznesmen będzie płacił comiesięczne opłaty abonamentowe w wysokości kilkuset złotych.
Niedawno w taki sposób dał się oszukać jeden z przedsiębiorców z powiatu złotoryjskiego. – Apelujemy do wszystkich o rozwagę i ostrożność oraz o czytanie dokumentów przed ich podpisywaniem. Jeśli jednak już do tego doszło, należy szybko poinformować o tym policję. Warto wtedy też skontaktować się z Powiatowym Rzecznikiem Praw Konsumenta – mówi nadkomisarz Justyna Pitera z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.
