Koleje Dolnośląskie postanowiły uprzyjemnić podróż swoim pasażerom, oddając mikrofon spikera w ręce Przemka Corso. Jak tłumaczy rzecznik spółki, przeważyły, rzecz jasna, walory głosowa legniczanina, a także fakt, że jest on rozpoznawalny nie tylko nad Kaczawą. Ale nie tylko.
Więcej w materiale wideo TV Regionalna.pl:
Nowy głos Kolei Dolnośląskich przyznaje, że był pomysłem zaskoczony. Zaznacza jednak, że od początku literackiej kariery stara się osadzać akcję swoich powieści właśnie w regionie, z którego pochodzi. Przemawianie do pasażerów będzie dla niego zatem kolejnym sposobem na promowanie Dolnego Śląska.
Corso zapowiada, że niebawem koleje mogą wedrzeć się do świata jego książek czy bajek dla dzieci. Sam nie ma prawa jazdy, żartuje więc, że jest na pociągi skazany. Mówić dla Kolei Dolnośląskich chce jak najdłużej. Szczególnie, że w tej akurat roli zdołał zaimponować swojej córeczce.
Podjęciem współpracy z dolnośląskim przewoźnikiem lektor Corso zdobył ogrom doświadczenia, odczytując w sumie ponad 700 komunikatów. O tym, na ile głos pisarza koi nerwy oczekujących na pociąg pasażerów każdy może już przekonać się sam. Wystarczy wsiąść do pociągu, by usłyszeć…