Po pożarze w Jakubowie mieszkańcy będą pikietować. Czego oczekują?  

O sytuacji po pożarze nielegalnego składowiska niebezpiecznych odpadów w Jakubowie, gmina Radwanice, dyskutowali radni podczas dzisiejszej sesji. To reakcja m.in. na pismo mieszkańców, którzy zapowiedzieli też pikietę.

Mieszkańcy Jakubowa i okolicznych miejscowości skarżą się na smród. Obawiają się o swoje zdrowie, a także o zagrożenie środowiska. Domagają się od władz gminy konkretnych działań, jeśli chodzi o likwidację pogorzeliska i tego, co jeszcze zostało na składowisku odpadów. Wcześniej, w tej sprawie odbyło się też spotkanie. Jak już informowaliśmy, mieszkańcy zapowiadali pikietę.

– Protest miał się odbyć 17 sierpnia, ale został przesunięty na 7 września – mówiła podczas sesji Adriana Lebit, przewodnicząca Rady Gminy Radwanice.

Pikieta zaplanowana jest na godz. 17, w Przesiecznej, na wysokości przejścia dla pieszych na krajowej “12”. Ma potrwać około dwóch godzin. W ten sposób mieszkańcy chcą zwrócić uwagę na sytuację, w jakiej się znaleźli. Domagają się informacji i konkretnych działań samorządu w rozwiązaniu problemu.

– Musimy odpowiedzieć mieszkańcom – mówiła przewodnicząca rady. – Dziś wiemy, że paliły się tysiące pojemników, między innymi, z farbami, lakierami, szlamem poflotacyjnym, różnymi klejami, olejami silnikowymi, a także odpadami  medycznymi. Nie dziwię się obawom mieszkańców. Musimy więc zdecydować, co dalej.

Propozycje szefowej rady, które mogłyby znaleźć się w odpowiedzi na pismo mieszkańców to m.in.: wniosek do wójta gminy o zlecenie wykonania wyceny uprzątnięcia składowiska a potem staranie się o dofinansowanie zewnętrzne na jego likwidację. Jak poinformowała Adriana Lebit, takie możliwości są, np. z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. W czasie dyskusji pojawiły się też głosy, by w rozwiązanie problemu zaangażować też m.in. powiat, Związek Gmin Zagłębia Miedziowego i województwo. Radni poparli przedstawione propozycje działań, o których mieszkańcy zostaną poinformowani.

– Podjęliśmy już działania w sprawie wyceny, ale czekamy na zakończenie prokuratorskiego postępowania – dodał wójt Paweł Piwko, popierając propozycje rady.

Jak dodał, obecnie toczą się trzy odrębne postępowania. Oprócz wspomnianego powyżej, swoje wszczął Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, a kolejne to postępowanie cywilno-prawne prowadzone przez właściciela terenu wobec przedsiębiorcy, który składował tam nielegalne odpady.

Po raz kolejny, wójt gminy zwrócił też uwagę na fakt, że to organy państwowe “mają narzędzia” do przeciwdziałania powstawaniu nielegalnych składowisk, bo problem jest w całym kraju. Absurdem nazwał to, że samorządy muszą potem sprzątać.

– Musimy reagować, ale jaka jest sytuacja prawna w kraju? – pytał Paweł Piwko.

Przypomnijmy, do pożaru nielegalnego składowiska niebezpiecznych odpadów w Jakubowie doszło 24 lipca. Były one składowane na obszarze około 2 ha. W akcji gaśniczej brały udział zastępy straży pożarnej z całego regionu i województwa lubuskiego. W sumie, ponad 300 strażaków. Ogień gaszono z ziemi i z powietrza. Akcja zakończyła się w sobotę, 28 lipca. Teren przekazano właścicielowi.

W sprawie pożaru zatrzymano cztery osoby, z których trzy, po przesłuchaniu w charakterze świadków, zwolniono. Zarzut popełnienia przestępstwa usłyszał Janusz G., właściciel składowiska, który bezpośrednio przyczynił się do powstania pożaru. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za sprowadzenie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób, albo mieniu w wielkich rozmiarach, w postaci pożaru grozi do 10 lat więzienia.

Fot. UR

Dodaj komentarz