Niewielkie pomieszczenia w bloku przy ul. Hubala 20 w Polkowicach, ale wielkie plany i nadzieje. To Klub Aktywności i Rozwoju dla osób z niepełnosprawnością, który wczoraj oficjalnie rozpoczął działalność pod skrzydłami Fundacji Eudajmonia. Symboliczny klucz do placówki tej fundacji, która po wielu latach powróciła do Polkowic, przekazał burmistrz Łukasz Puźniecki. Lokal został użyczony przez gminę bezpłatnie.
Główne cele działalności Fundacji Eudajmonia to aktywizacja społeczna i zawodowa oraz integracja społeczna osób z niepełnosprawnością.
– Dorosłe osoby z niepełnosprawnością, które kończą szkołę i nie są w stanie uczestniczyć w warsztatach terapii zajęciowej, pozostają w domu, nie mają miejsca, gdzie mogłyby się aktywizować społecznie i zawodowo – mówiła Małgorzata Karlak-Kąca, kierownik Fundacji Eudajmonia. – Naszą odpowiedzią na te potrzeby jest otwarcie, a właściwie powrót klubu, który już funkcjonował. Na razie będzie to działalność wolontaryjna pracowników naszej fundacji. Będziemy dążyć do tego, żeby w klubie powstały trzy pracownie: społeczna, zawodowa i rehabilitacyjna.
Osoby niepełnosprawne wiążą bardzo duże nadzieje z nową placówką. Także ich rodzice i opiekunowie. W tym czasie mogą np. załatwić różne sprawy. Ale nie tylko.
– Fundacja organizuje również dla nas spotkania wytchnieniowe, są ludzie, którzy chcą z nami porozmawiać w sprawach dotyczących naszych dzieci i nas samych – mówi Sylwia Janowska, mama Marka.
– Pomoc, jaką oferuje Fundacja Eudajmonia jest niezwykle istotna – podkreślił Łukasz Puźniecki, burmistrz Polkowic. – Narastające przez lata braki w zakresie polityki społecznej trzeba jak najszybciej zniwelować. I nam to się udaje. To jest ogromny krok. Jestem pewien, że nie jest to ostatni krok w zakresie sprowadzania tutaj tego typu podmiotów, ale również rozszerzania oferty edukacyjnej i opiekuńczej dla osób z niepełnosprawnością.
Obecnie, jak dodaje Małgorzata Karlak-Kąca, w klubie jest około 30 osób niepełnosprawnych, ale jak tylko działalność ta się rozwinie, będzie ich znacznie więcej.
Fot. UR
