W powiecie polkowickim szacują szkody spowodowane suszą

W gminach powiatu polkowickiego zbierane są wnioski o oszacowanie szkód w gospodarstwach rolnych, spowodowanych przez suszę. Perspektywy nie są obiecujące. 

– W naszej wsi jest dwóch gospodarzy i złożyli już wnioski w gminie – mówi Alina Żmuda, sołtys Pieszkowic, gmina Polkowice. – Największe szkody są w zbożach jarych i na łąkach, gdzie może nawet nie być drugiego pokosu. Kukurydza nie ma kolb. Ziemniaki nie rosną, tak samo jak inne warzywa. Będzie klęska – dodaje.

W polkowickim urzędzie gminy wnioski w sprawie oszacowanie szkód spowodowanych przez suszę przyjmowane są do 11 lipca. Komisja była już w kilku gospodarstwach, m.in. w Jędrzychowie i Komornikach.

– Największe szkody dotyczą zbóż i łąk – powiedziała nam Małgorzata Kalus-Chiżyńska, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Obszarów Wiejskich w UG Polkowice. – W niektórych gospodarstwach szkody sięgają nawet do 50 procent. Problem będzie jesienią, ponieważ warzywa też nie rosną.

Do 4 lipca wnioski w sprawie szkód przyjmowane są w Urzędzie Gminy Grębocice. Do dziś wpłynęło ich aż 68. W środę komisja wyruszy w teren.

– Wnioski dotyczą głównie szkód w zbożach jarych i ozimych, a także w uprawach buraków, ziemniaków i innych warzyw – mówi Justyna Tesarska z UG Grębocice.

Dodajmy, że w tej gminie to już druga tura szacowania szkód w uprawach. W maju spowodowało je gradobicie.

Z kolei w gminie Gaworzyce wnioski można składać do 5 lipca.

– Z uwagi na pogłębiający się rozmiar suszy, przyspieszoną wegetację roślin i przewidywane szybsze zbiory – informują pracownicy Urzędu Gminy Gaworzyce.

Terminy składania wniosków są o tyle ważne, że – jak tłumaczą urzędnicy – aby komisje mogły oszacować szkody zboże musi być na pniu, a łąki nie mogą być skoszone.

Fot. Ilustracyjne

Dodaj komentarz