Ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie miał 64 – letni mieszkaniec gminy Kotla zatrzymany wczoraj po krótkim pościgu przez głogowskich policjantów. Mężczyzna nie reagował na sygnały podawane mu przez patrol.
To kolejny już w ostatnich dniach przykład na to, że społeczeństwo reaguje w sytuacji, gdy na drodze znajdzie się „podejrzany” kierowca.
– To był telefon od zaniepokojonego świadka, który zauważył niepewną jazdę kierowcy mercedesa – informuje Bogdan Kaleta z głogowskiej komendy.
Policjanci z ruchu drogowego zauważyli mercedesa na skrzyżowaniu w Serbach. Podali kierowcy sygnały do zatrzymania się, ale ten tylko przyspieszył i zaczął uciekać. Po kilku minutach pościgu, został jednak zablokowany na jednej z bocznych ulic w tej wsi i zatrzymany. Potwierdziły się też podejrzenia co do tego trzeźwości. Wynik badania rozwiał wątpliwości – mężczyzna miał 1,28 promila alkoholu w organizmie. Usłyszy
zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym, za co grozi do dwóch lat więzienia i starci prawo jazdy. A za nie zatrzymanie się do kontroli
i łamanie przepisów ruchu drogowego grozi mu grzywna.
Przypomnijmy, kilka dni temu także świadkowie powiadomili policję, że autem może kierować nietrzeźwy. I też mieli rację. Mężczyzna wiózł pięcioro pasażerów, w tym dwoje dzieci.
UR
