Małgorzata Bartosz ma 36 lat, samotnie wychowuje dwoje dzieci. W listopadzie zeszłego roku na raka trzustki zmarła jej ukochana mama-największe wsparcie i najlepsza przyjaciółka. Niedługo potem młoda lubinianka usłyszała diagnozę: rak piersi z przerzutami.
Trudno o tym mówić. W życiu Małgosi pojawił się naprawdę trudny przeciwnik. Strach szybko zastąpiła wola walki-Gosia musi być zdrowa, nie tylko dla siebie ale przede wszystkim dla swoich dzieci, „Bakłażanków”, jak ich pieszczotliwie nazywa: 9-letniego Bartka oraz 2,5-letniej Jagody. Niedawno ich spokojne życie, zamieniło się w koszmar. Miesiąc po rodzinnej tragedii, podczas samobadania piersi, kobieta wyczuła guzek.
fot. https://zrzutka.pl/wrntwy
Więcej szczegółów w materiale video: