Wszystko wskazuje na to, że złotoryjski pomnik Ludowego Wojska Polskiego uda się usunąć do końca marca. Dzisiaj rano maszyny budowlane zaczęły burzyć półwiekowy monument, a za dziesięć dni ma już nie być po nim śladu.
Tydzień temu miejscowy ratusz zaprosił wykonawców do składania ofert na rozbiórkę pomnika. Taki obowiązek wynikał z ustawy o „zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego”. Czas miał w tym przypadku bardzo duże znaczenie, ponieważ w przypadku usunięcia monumentu do końca marca, miasta mogło liczyć na zwrot poniesionych kosztów z budżetu państwa. W przeciwnym razie musiałoby je pokryć z własnych środków. Gra była więc warta świeczki, zwłaszcza, że wstępne szacunki mówiły nawet o sumie 200 tys. złotych.
Swoje propozycje przedstawiło pięć przedsiębiorstw budowlanych. – Wszystkie gotowe były przeprowadzić prace rozbiórkowe za dużo niższą kwotę niż zakładał wstępny kosztorys. Ostatecznie wygrała firma FHU Miko Mirosław Mileszko ze Złotoryi, która zdemontuje i wywiezie pomnik za 51 168 zł – informuje Piotr Maas, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Złotoryi.
Prace rozbiórkowe rozpoczęły się dzisiaj rano. Zgodnie z umową, wykonawca ma czas na zakończenie zadania do 20 marca, jednak patrząc na tempo, w jakim półwiekowy pomnik zamienia się w gruz, można przypuszczać, że upora się z tym dużo szybciej.
Co czeka poszczególne elementy ogromnej konstrukcji, jeszcze do wczoraj stojącej przy pl. Lotników Polskich? Miedziana figura trafi na z góry określony punkt złomowania, a gruz po cokole i betonowej podstawie najprawdopodobniej zostanie wykorzystany do prac ziemnych.
W jaki sposób miasto zamierza wypełnić lukę powstałą po pomniku, który stał w tym miejscu od 1968 roku? Wiadomo, że zaraz po jego zburzeniu, wykonawca ma nawieźć ziemi i posadzić tam trawę. – Idea jest taka, aby na tym miejscu, może nie w formie pomnika, bo myślę, że one nie do końca spełniają swoją rolę, powstał jakiś element, który upamiętniałby żołnierzy walczących na frontach II wojny światowej – mówił podczas ostatniej sesji burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski.
.
Fot. Szymon Kwapiński