POLKOWICE/LUBIN. Po 10 piwach wsiadł za kółko i zabił kolegę

wypadek 2Do 12 lat więzienia grozi mieszkańcowi Chocianowa za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu ze skutkiem śmiertelnym. Wsiadł za kółko mając 3,2 promila alkoholu we krwi i bez ważnego prawa jazdy. Kompletnie pijany mężczyzna nie zapanował nad pojazdem na prostej drodze i uderzył w drzewo. W wypadku zginął jego kolega, z którym od dwóch dni spożywał alkohol. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Lubinie.

Do zdarzenia doszło w marcu tego roku na trasie Chocianów-Rokitki w pobliżu Duninowa. Autem marki Deawoo Lanos podróżowało dwóch mężczyzn. W pewnym momencie doszło do wypadku, w którym na miejscu zginął 41-letni pasażer. 

– Biegły z zakresu ruchu drogowego nie miał żadnych wątpliwości, że odpowiedzialność za powstanie tego wypadku ponosi kierowca, ponieważ był przede wszystkim nietrzeźwy. Alkohol powoduje nawet trzykrotne spowolnienie reakcji w stosunku do reakcji trzeźwego kierowcy. Zatem jadąc z określoną prędkością mężczyzna nie zachował należytej ostrożności. Jechał prostym odcinkiem drogi. W pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą, zjechał na przeciwległą stronę jezdni, wjechał na pobocze i uderzył w drzewo rosnące po drugiej stronie drogi – mówi Lilianna Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Tak naprawdę oskarżony nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę – dodaje.

Wojciech K. pił od dwóch dni wspólnie z pasażerem Lanosa. W dniu wypadku do południa wypił około 10 piw, po czym wsiadł za kierownicę, by dostać się do pobliskiej miejscowości. Ustalono, że 40-latek miał orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Nie posiadał również prawa jazdy,

Prokurator postawił Wojciechowi K. zarzut spowodowania pod wpływem alkoholu wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz naruszenia sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa.

DRM/FOT. ARCHIWUM

Dodaj komentarz