Bus pasażerski, który przewoził dziewięć osób wpadł do rowu po tym, jak zderzył się w poniedziałkowe popołudnie z samochodem osobowym na drodze w okolicy Chocianowca w powiecie polkowickim. Wieczorem natomiast na drodze krajowej nr 12 w okolicy Radwanic z niewyjaśnionych przyczyn w płomieniach stanęło osobowe audi.
Polkowiccy strażacy mieli wczoraj pełne ręce roboty. W okolicy Chocianowca z winy kierującego osobowym fordem fiesta doszło do kolizji z busem pasażerskim marki mercedes sprinter, w wyniku której bus wpadł do rowu. Podróżowało nim dziewięć osób.
– Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał. Strażacy, którzy przyjechali na miejsce odłączyli akumulatory w obu autach i zabezpieczyli płyny. Zadysponowano też piaskarkę, gdyż droga była oblodzona i było ślisko – relacjonuje Piotr Woźniakiewicz, rzecznik prasowy PSP Polkowice.
Sprawca kolizji został ukarany mandatem.
Wieczorem, około godziny 19 pięć zastępów polkowickiej straży wyjechało do zdarzenia na skrzyżowaniu dróg krajowych 3 i 12 w pobliżu Radwanic, gdzie osobowe audi z niewyjaśnionych przyczyn stanęło w płomieniach.
– Kierowca przejechał skrzyżowanie, jednak zaraz za krzyżówką auto zaczęło się palić. Kierowca zdążył uciec z samochodu. Na miejscu strażacy gasili pożar auta, a dodatkowo, by nie doszło do wybuchu chłodzili zainstalowaną w samochodzie butlę z gazem – dodaje Woźniakiewicz.
Samochód spłonął doszczętnie.
DRM/ FOT. ARCHIWUM
