Nie było niespodzianki w pierwszym meczu finałowym Basket Ligi Kobiet. W Krakowie Wisła Can Pack pokonała CCC Polkowice i objęła prowadzenie w rywalizacji.
Na początku lepiej wypadły pomarańczowe, które prowadziły 5:2. Pierwsza kwarta była jednak lepsza w wykonaniu krakowianek, które wygrywały różnicą pięciu oczek. Pierwsza połowa spotkania pokazała, że polkowiczankom będzie niezwykle trudno o korzystny wynik, bo do przerwy Biała Gwiazda prowadziła różnicą aż 15. punktów.
Trzecia odsłona spotkania mogła wlać nadzieję w serca polkowickich kibiców. Tę partię podopieczne Jacka Winnickiego wygrały 19:11 i zmniejszyły straty do wiślaczek do siedmiu punktów. Prawdziwe nerwy nadeszły w decydującej kwarcie. Pomarańczowe złapały wiatr w żagle i na tablicy wyników było tylko 42:39. Niestety końcówka należała do gospodyń, które zachowały więcej zimnej krwi.
Drugi mecz w czwartek o godzinie 18. Transmisja na kanale Sportklub.
Wisła Can Pack Kraków – CCC Polkowice 56:47 (16:11, 15:5, 11:19, 14:12)
Wisła: Żurowska 17 (15 zb), Quigley 15, Tamane 8, Lavender 6, Krężel 4, Ouvina 3, Szott-Hejmej 3, McCray 0, Pawlak 0.
CCC: Musina 15, Misiek 9, Skerović 7, McCarville 6, Majewska 5, Snell 3, Leciejewska 2, Skorek 0.
Stan rywalizacji: 1-0 dla Wisły