POLKOWICE. Paterski daleko w Coppa Bernocchi

rider-paterski-560x700W Coppa Bernocchi Maciej Paterski próbował atakować na końcowych kilkudziesięciu kilometrach, jednak nie udało mu się powtórzyć wczorajszego wyczynu Davide Rebellina. Polak zajął ostatecznie 32.miejsce.

Michał Paluta i Jakub Kaczmarek jechali bardzo aktywnie na początku zmagań, starając się zabrać w ucieczkę dnia. Ich próby okazały się jednak nieskuteczne, gdyż peleton nie odpuszczał żadnego odjazdu podczas pierwszej godziny rywalizacji. Dopiero w okolicach 55.kilometra oderwać udało się czwórce – Edward Ravasi (Lampre – Merida), Serghei Tvetcov, Emanuele Sella (obaj Androni – Sidermec) i Frederic Brun (Bretagne – Seche). Wypracowali oni maksymalną przewagę na poziomie 4 minut, a na początku ich przygody na czele wyścigu, gonili ich Jorge Castiblanco (Colombia) i Alessandro Mariani (Team Idea). Dwójka ta musiała jednak po pewnym czasie powrócić do grupy.

Podobnie jak we wczorajszym Coppa Agostoni, peleton wcześnie zaczął zmniejszać straty. Ok. 60 kilometrów przed końcem różnica zmalała poniżej minuty, a próbę przeskoku do czołówki podjął Emanuel Buchmann (Bora – Argon 18). W tym momencie na czele głównej grupy tempo nadawały ekipy Wanty – Groupe e Caja Rural – Seguros RGA.

Gdy do mety pozostały 43 kilometry rozpoczęły się decydujące ataki. Maciej Paterski oderwał się z Vincenzo Nibalim i Paolo Tiralongo (obaj Astana), a później do przodu rzucili się Sonny Colbrelli (Bardiani – CSF), Kristian Sbaragli (MTN – Qhubeka) i Enrico Gasparotto (Wanty – Groupe Gobert). Polak z CCC Sprandi Polkowice nie był niestety w stanie utrzymać się w prowadzącej grupie.

Po kolejnych przetasowaniach 5-osobowa czołówka wykrystalizowała się na czele. Jechali w niej Nibali, Matteo Trentin (Italy), Gianfranco Zilioli (Androni Giocattoli – Sidermec), Jose Mendes (Bora-Argon 18), Mauro Finetto (Southeast) i Carlos Quintero (Colombia). Odjechali na ok. 30 sekund, a w samej końcówce samotnie zaatakował Nibali.

Włoch, który dzień wcześniej uległ Davide Rebellinowi w Coppa Agostoni, tym razem nie dał się doścignąć i sięgnął po zwycięstwo. Jako drugi przyjechał Finetto, a trzeci był Trentin.

Najwyżej sklasyfikowanym „pomarańczowym” był Maciej Paterski – 32. miejsce.

Dodaj komentarz