Po ostatnich zmianach wprowadzonych w polskiej oświacie, w Polkowicach pojawiły się obawy, że po wakacjach spora część sześciolatków pozostanie w przedszkolach i będzie brakować miejsc dla trzylatków.
– Podjęliśmy starania, by utworzyć dodatkowe miejsca w przedszkolach oraz Anglojęzyczny Klubik – mówi Wiesław wabik, burmistrz gminy. – Wszystko po to, by rodzice nie musieli zostawiać swoich pociech w domu z babcią bądź nianią. I to się udało – dodaje.
Obecnie największą niewiadomą jest to, jak zorganizować system edukacji w gminie w związku z tzw. wygaszaniem gimnazjów.
– Mogę zapewnić, że wraz z moimi współpracownikami dołożę wszelkich starań, aby nauczyciele w naszej gminie nie ucierpieli z powodu tych zmian – deklaruje burmistrz Wabik.
Na razie trudno jeszcze określić, jak ten system będzie wyglądać, bo nie ma jeszcze konkretnych wytycznych ze strony ministerstwa, a to jest podstawa do prac koncepcyjnych. Ale, jak zapewnia włodarz gminy: „Poradzimy sobie i z tą sytuacją”.
UR
