Blisko 200 amatorów biegania wzięło udział w jubileuszowym, XXV Półmaratonie Jaworskim. Wśród nich zdecydowana większość strażaków, którzy w ramach wydarzenia oddali hołd zmarłemu tragicznie w 2007 r. koledze, Adrianowi Kotkowskiemu. Piekielny upał i trudny podbieg sprawiły, że nie wszyscy pokonali dystans prawie 22 km.
Start półmaratonu odbył się na jaworskim rynku o godz. 10. Biegacze udali się uliczkami miasta w kierunku Piotrowic, następnie wyczerpujący podbieg w Chełmcu, zimny prysznic w Myśliborzu i meta na Ośrodku Wypoczynkowym Jawornik.
– Do mety dobiegło 176 zawodników. To reprezentanci z całej Polski m.in. z Gdańska, Szczecina, Białegostoku czy Rzeszowa. Na trasie przygotowaliśmy pięć punktów z wodą do picia. Kilka osób nie ukończyło biegu z różnych przyczyn jak skręcona kostka czy osłabnięcie. Nie ma co ukrywać, to trudna trasa – powiedział nam organizator, Jan Czekiel z klubu TKKF Jaworzanie.
Podobnego zdania był też tegoroczny zwycięzca biegu, Adam Szpunar z Rzeszowa z czasem 1h 15min. Zwycięzca poprawił swój wynik sprzed roku o pięć minut.
– Cieszę się z wyniku, jestem również strażakiem, przyjechaliśmy bo bierzemy udział w cyklu biegów o puchar komendanta głównego PSP i oddać cześć naszemu koledze – powiedział nam zadyszany zwycięzca tuż po przebiegnięciu linii mety.
W kategorii pań bezkonkurencyjna okazała się Anna Ficner ze Złotoryi. – Czas dużo gorszy jak w tamtym roku, dopiero w drugiej połowie biegu przyspieszyłam i wyszło jak wyszło – powiedziała nam siedmiokrotna zwyciężczyni Jaworskiego Półmaratonu w kategorii pań.
.
.
fot. Daniel Śmiłowski
