Podopieczni Mariusza Lewandowskiego jechali do Płocka bardzo zmotywowani. Miedziowi liczyli po cichu na komplet punktów. Łatwo nie było, ale ostatecznie Zagłębie Lubin pokonuje ekipę Jerzego Brzęczka 2:1!
Pierwsza połowa była dość wyrównana w wykonaniu obu ekip. Wynik spotkania otworzyli gospodarze. W polu karny Jakub Mares nieprzepisowo zatrzymywał Nico Varelę. Sędzia pokazał wapno. Gola zdobył sam poszkodowany. Kilka minut później przy asyście Maresa, bramkę na 1:1 zdobył z bliskiej odległości Patryk Tuszyński. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
W drugiej połowie płocczanie jakby bardziej aktywnie grali w ofensywnie, jednak nie potrafili tej gry udokumentować kolejnym celnym trafieniem, a dodatkowo skutecznie zatrzymywał ich ataki wychowanek ekipy gości, Dominik Hładun. W 90. minucie przy akcji w polu karnym gospodarzy, sędzia dopatrzył się przewinienia w postaci przyjęcia piłki ręką przez jednego z obrońców Wisły. Z 11 metra pewnie strzelił Filip Starzyński i tym trafieniem dał Zagłębiu zwycięstwo 2:1.
33.kolejka Lotto Ekstraklasy, Grupa Mistrzowska
Stadion Wisły Płock im. Kazimierza Górskiego
Wisła Płock – KGHM Zagłębie Lubin 1:2 (1:1)
Bramki: 1:0 (kar.) Nico Varela 30′, 1:1 Patryk Tuszyński 37′, 1:2 (kar.) Filip Starzyński 91′
Wisła Płock: Dähne – Reca, Dźwigała (88. Sielewski), Byrtek, Stefańczyk – Furman, Szymański, Varela, Štilić – Łukowski (67. Michalak), Kante (90+2. Zawada).
Zagłębie Lubin: Hładun – Balić, M. Dąbrowski, Guldan, Czerwiński – Kubicki, Matras (61. Matuszczyk), Jagiełło, Tuszyński (84. Moneta) – Starzyński, Mareš (73. Woźniak).