Okręgowy Związek Piłki Nożnej w Legnicy jest bliski sprzedania swojej siedziby przy ul. Jordana, ale – jak twierdzi Dolnośląski ZPN – nie ma do tego prawa. O transakcji na ponad pół mln zł zawiadomił już sąd i władze nadkaczawskiego miasta, zapowiada też zgłoszenie jej do prokuratury.
Siedziba OZPN w Legnicy ma być warta ok. 540 tys. zł i niebawem trafić w ręce… działkowców. Fakt, że Okręgowy Związek jest o krok od jej sprzedaży wywołał zdecydowany sprzeciw przedstawicieli DZPN, którzy przekonują, że to niezgodne z przepisami.
Szef DZPN wylicza kroki, jakie Związek podjął w celu zablokowania transakcji, w tym przekazanie sprawy do Sądu Rejonowego w Legnicy. I zapewnia, że DZPN ma prawo do podejmowania czynności związanych z majątkiem zgromadzonym przez Związek Okręgowy na mocy upoważnienia od klubów, które uzyskał w marcu tego roku.
Sprawie przyglądają się nadkaczawscy urzędnicy, ale z ich dotychczasowej wiedzy wynika, że jest stanowczo zbyt wcześnie, by wydać osąd.
Prezes OZPN Maria Kajdan nie chciała komentować sprawy. Swoje stanowisko wyraziła jednak w sprostowaniu skierowanym do portalu Tulegnica.pl, który jako pierwszy sprawę opisał. Wskazuje w nim, że do zakończenia transakcji jeszcze nie doszło, choć potwierdza, że „Związek podjął aktywne działania zmierzające do sprzedaży”.
Więcej w materiale wideo TV Regionalna.pl:
Marysia odpuść sobie. Nie wygrasz. Odejdź z honorem, a nie z zemstą reputacją.
Ona i honor, nie żartuj…