Pies wisiał na płocie. Okrucieństwo właściciela czy nieszczęśliwy wypadek?

Kilka dni temu na jednej z działek w Pieszkowie znaleziono zwłoki psa. Informacja o tym wraz ze zdjęciem martwego zwierzęcia umieszczona została na facebookowej grupie poświęconej Lubinowi i okolicom. Jej administratorzy za śmierć czworonoga obarczają jego właściciela. Sprawą zajęła się już lubińska policja.

 

Czy doszło w tym przypadku do zaniedbania lub, co gorsza, bestialstwa ze strony właściciela psa? Większych wątpliwości co do tego nie mają internauci opisujący ten przykry przypadek. Na profilu Spotted: Lubin i okolice, gdzie opisano sprawę, czytamy m.in.:

Pies umierał w męczarniach kilka dni. Właściciel odwiedzał działkę, gdzie znajdował się pies raz na 2-3 dni, gdyż jak on to stwierdził „psu wystarczy miska wody na dwa dni”.

Cały wpis kończy się takim zdaniem kierowanym do właściciela psa: „Nie martw się, sprawa już została zgłoszona do odpowiednich instancji i odpowiesz za to”.

Takiej pewności przy wskazaniu winnego nie ma natomiast lubińska policja, która ustala okoliczności tego zdarzenia. – Funkcjonariusze z wydziału prewencji pojechali na miejsce. Pies miał świeżą wodę, jedzenie, ustawione dwie miski i w ogóle nie wyglądał na zaniedbanego. Jego  właściciel powiedział, że pupil bardzo często próbował przegryzać siatkę, uciekał czy też podkopywał ziemię pod płotem. Na zdjęciu widać nawet kawałek przegryzionej siatki – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Być może było po prostu tak, że zwierzak, chcąc po raz kolejny przedostać się poza teren działki, niefortunnie zaczepił obrożą o siatkę, w wyniku czego doszło do nieszczęśliwego wypadku. – Nie chcemy jeszcze niczego przesądzać i na pewno wszystko weźmiemy pod uwagę przy wyjaśnianiu tej sprawy –  dodaje rzeczniczka.

Dodaj komentarz