W głogowskim środowisku służby zdrowia znalazło się dotąd około tysiąc chętnych osób do przyjęcia remedium na Covid-19. To oznacza spore przedsięwzięcie dla głogowskiego szpitala, który będzie nadzorował szczepienia w powiecie.
– W tej chwili dostaliśmy pierwszą dawkę 180 szczepionek, które – zgodnie z opisem na opakowaniu, musimy – musimy wykorzystać do piątku. W tej grupie zero znajduje się personel służby zdrowia, ale także osoby pracujące w sanepidzie czy Domach Pomocy Społecznej – opisuje Edward Schmidt, prezes głogowskiej lecznicy.
W gronie pierwszych zaszczepionych osób byli lekarze i pielęgniarki. Wszyscy podkreślali, że to wręcz historyczny moment, który może pozwolić nam zahamować epidemię.
– Ja jestem z pokolenia „JP II”. Dlatego solidarność rozumiem w wersji pierwotnej, czyli jeden dla drugiego – mówi Małgorzata Wysocka, ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii głogowskiego szpitala. – Oczywiście, istnieje jakieś ryzyko. Jeśli jednak chcemy wyjść z tego zaklętego kręgu pandemii, to musimy się dla drugiego człowieka poświęcić. Mimo jakiejś małej dawki niewiedzy – dodaje lekarz anestezjolog wskazując jednak na to, że szczepionka jest bezpieczna.
Pierwszego dnia szczepień w głogowskim szpitalu dawkę przyjęło około czterdzieścioro medyków. Za trzy tygodnie czeka ich kolejna wizyta w laboratorium. Wówczas przyjmą niezbędną drugą dawkę remedium.
Więcej w materiale:
