Podopieczni Pawła Ruska zrewanżowali się ekipie Ślepska Suwałki za wyjazdową porażkę w listopadzie. Na swoim terenie, ekipa Lisów wygrała po tie-breaku 3:2.
Pierwszy punkt na parkiecie Hali RCS zdobyli goście po błędzie Bergera. Po chwili jednak Miedziowi za sprawą Pawła Pietraszko zremisowali, a po błędzie przyjezdnych i podwójnym bloku ekipy z Suwałk, miejscowi prowadzili 3:1. W pewnym momencie meczu, dobrze funkcjonujący blok gości, w którym znakomicie spisywał się Bartosz Filipiak, dał podopiecznym Dominika Kwapisiewicza kilkupunktowe prowadzenie. Ostatni punkt zdobył Paweł Halaba i Ślepsk wygrał 18:25.
Druga część meczu należała do pełnych sportowej złości Miedziowych, którzy wygrali 25:18. Trzeci set to ponowne przebudzenie przyjezdnych i było 1:2. Ślepsk nie postawił kropki nad i, natomiast Lisy doprowadziły do remisu po 2 w setach. Tie-break początkowo był prowadzony pod dyktando gości, ale szybko stał się bojem punkt za punkt. Błędy odgwizdane Bartoszowi Filipiakowi i Matiasowi Sanchezowi spowodowały, że Lisy wyszły na prowadzenie i nie dały go sobie odebrać już do końca, wygrywając 15:9 i zostawiając w Lubinie 2 punkty.
22.kolejka PlusLigi, Hala Widowiskowo-Sportowa, Lubin
Cuprum Lubin – Ślepsk Malow Suwałki 3:2 (18:25, 25:18, 22:25, 25:21, 15:9)
MVP: Aleksander Berger (Cuprum)
Cuprum Lubin: Ferens (10), Lorenc (22), Pietraszko (10), Krage (9), Pająk (2), Berger (23), Szymura (libero) Kapica i Kubicki.
Ślepsk Suwałki: Sanchez, Filipiak (22), Kujundzić (15), Takvam (7), Sapiński (11), Halaba (12), Czunkiewicz (libero) oraz Depowski (1), Magnuszewski, Buchowski (1), Rudzewicz i Żakieta.
Fot. Mariusz Babicz