Minęło 18 lat od długo oczekiwanej w Jaworze pływalni. Przed rokiem 2000 jaworzanie, aby skorzystać z krytego basenu, musieli wybrać się do Leszna czy Bielawy. Słowianka – taką nazwę nadano pływalni w wyniku konkursu – przetrwała próbę czasu i przeżywa swój renesans.
– Uroczystego otwarcia dokonał ówczesny burmistrz, Stanisław Tomczak. Pierwszym kierownikiem był Stanisław Kurek, który bardzo dbał o obiekt i sprawy administracyjne. Były też jednak lata zaniedbań, ciągłych awarii i generowania długów – wspomina dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, Robert Matkowski.
Obecnie Słowianka nie tylko wyszła na prostą, ale potrafi przynosić zyski. Oprócz usług basenowych oferuje saunę, tężnię solankową i siłownię. – Tego oczekiwali mieszkańcy. Słuchamy ich sugestii i ciągle się rozwijamy. Strzałem w dziesiątkę było na przykład wprowadzenie karnetów rodzinnych – mówi dyrektor.
Hucznie obchodzona była również 15. rocznica Słowianki, ale jej osiemnaste urodziny były skromniejsze. Na pierwszych klientów czekały niespodzianki. Pamiątkowe torby, gadżety i słodkie upominki sprawiły wiele radości. Wśród porannych amatorów pływania spotkaliśmy m.in. Sławomira Wiśniewskiego z firmy Geobud, który wyznaczał tereny pod budowę obiektu.
Materiał wideo:
