Po wielu miesiącach życia w zamknięciu od niedawna poza mury budynku mogą wychodzić pensjonariusze Domu Pomocy Społecznej Magnolia w Głogowie. W czasie pandemii żyli w ciągłym strachu i każdy łyk powietrza jest dla nich jak zbawienie. A największym plusem jest możliwość spotkania się z bliskimi. To oczywiście na specjalnych warunkach, ale najważniejsze, że jest możliwe.
Na kontakt z rodziną wciąż niewielkie szanse mają pacjenci szpitali. To dlatego, że wciąż obowiązuje decyzja wojewody dolnośląskiego, który w marcu ubiegłego roku wprowadził zakaz odwiedzin i dotąd jej nie uchylił.
– Są robione pewne wyjątki od początku. Na oddziale pediatrycznym z dzieckiem może przebywać jeden rodzić. Niemożliwa jest jedynie wymiana rodziców. Jeśli z dzieckiem zostaje mama, to nie może się później zmienić z ojcem. Jedna osoba zostaje cały czas – tłumaczy Ewa Todorov, rzeczniczka Głogowskiego Szpitala Powiatowego.
Więcej w materiale: