Już ponad 60 osób podpisało się pod internetową petycją Nie dla zamknięcia Oddziału Diabetologicznego w Lubinie! Pacjenci wyrażają w niej swój stanowczy i zdecydowany do wprowadzenia takich zmian przez zarząd Miedziowego Centrum Zdrowia. Sprawdziliśmy, co na ten temat sądzą władze placówki.
Informację o rzekomych planach likwidacji oddziału diabetologicznego w Lubinie otrzymaliśmy od jednej z naszych Czytelniczek. Po kliknięciu w załączony link otwiera się petycja w tej sprawie podpisana już przez 64 osoby (stan na 16 lipca na godz. 14.50).
W związku z coraz częstszymi informacjami o zamknięciu Oddziału Diabetologicznego w szpitalu MCZ w Lubinie MY PACJENCI WYRAŻAMY SWÓJ STANOWCZY I ZDECYDOWANY SPRZECIW do wprowadzenia takich zmian przez Zarząd MCZ. Wszystkich zainteresowanych PROSIMY o poparcie i PODPISANIE się pod naszą petycją.
– czytamy w dokumencie.
Z dalszej części petycji dowiadujemy się m. in. o tym, że lekarze i personel pracujący na tym oddziale cieszy się uznaniem i zaufaniem pacjentów i że „jest to bezcenne miejsce dla wszystkich chorujących na cukrzycę i ich rodzin”. Autorzy dokumentu podkreślają też, że lubiński oddział diabetologiczny, jest jednym z dwóch takich na Dolnym Śląsku. Drugi jest we Wrocławiu. – Jak można niszczyć wieloletnią pracę tak wielu lekarzy i pracowników medycznych, którzy swoja ciężką pracą, profesjonalizmem i empatią zdobyli nasze serce i zaufanie? – pytają retorycznie pacjenci.
– Wiem jak ważny jest dostęp do oddziału diabetologicznego, do opieki tego typu. Zamknięcie oddziału może uniemożliwić chorym szybkiej pomocy w nagłych przypadkach – pisze w komentarzu jedna z sygnatariuszek petycji.
Zwróciliśmy się do zarządu szpitala z prośbą o ustosunkowanie się do tych rewelacji. – To jest jakaś histeria. O żadnej likwidacji nie ma mowy – zapewnia Piotr Milczanowski, prezes zarządu MCZ.
– Mamy w planach kilka wariantów, w tym połączenie oddziału diabetologicznego z wewnętrznym, przy zachowaniu całkowitej autonomii każdego z nich. Decyzje jeszcze nie zapadły, ale na pewno nie będzie żadnych zmian na niekorzyść pacjentów – dodaje prezes.
