Legnickie Pogotowie Ratunkowe ma trzy nowe karetki. W tym jedną bariatryczną, która może przewozić osoby otyłe. Dźwig, który może wytrzymać ciężar nawet ponad 300 kg, ułatwi pracę ratownikom. Jest jedno ale, kto będzie jeździł nowymi pojazdami?
Osiem osób z pogotowia, ma pozytywny wynik na COVID-19, kilkunastu jest objętych kwarantanną.Dyrektor pogotowia uspokaja – Dajemy radę. Pytanie tylko jak długo?
Każdego dnia pracują w pocie czoła, zakładają kombinezon i zabezpieczeni od stóp do głów jadą pomagać innym. Ratownicy z pogotowia Ratunkowego z Legnicy będą mieli teraz do dyspozycji trzy nowe karetki. Nowoczesne i w zupełnie nowej kolorystyce. Wszystkie są bowiem żółte.
– To nowe wymogi unijne. Badania pokazują, że kolor żółty jest bardziej widoczny. Będziemy musieli się do niego przyzwyczaić – mówi wicemarszałek województwa dolnośląskiego, Marcin Krzyżanowski.
W czasach koronawirusa karetki mają o 30% więcej wyjazdów niż normalnie. Niektóre na sowim liczniku mają przejechane ponad 360 tys. km. Wiadomo, że samochody się psują i zużywają. Nowe karetki w dzisiejszych czasach są niemal na wagę złota.
Dwie karetki zostały sfinansowane ze środków własnych pogotowia, będą jeździły na terenie powiatu polkowickiego i lubińskiego. Jedna kosztowała ponad 700 tys. zł. Jej zakup dofinansował Urząd Marszałkowski ze środków unijnych.To pierwsza taka karetka na Dolnym Śląsku, która będzie mogła przewozić osoby otyłe.
Nowe karetki są potrzebne,pojawia się tylko pytanie – kto będzie nimi jeździł? W legnickim pogotowiu są kolejni zakażeni koronawirusem. W sumie 20 osób pozostaje na kwarantannie. Dyrektor pogotowia zapewnia, że pracownicy robią wszystko co w ich mocy, żeby braki w kadry nie przełożyły się na działanie całego pogotowia.
więcej w materiale filmowym
