Nowy samochód specjalny z drabiną sięgającą maksymalnie czternastego piętra wyjeżdżał już do kilku akcji i brał udział w ćwiczeniach, a dziś oficjalnie został wprowadzony do podziału bojowego w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Polkowicach. Kosztował 2,6 mln złotych.
To, jak podkreślił st.bryg. Sylwester Jatczak, Komendant Powiatowy PSP w Polkowicach, realizacja jednego z planów, jakie założył sobie obejmując kierownictwo jednostki.
– Drabina o maksymalnym wysięgu 42 metrów w krótkim czasie umożliwia ewakuację z najwyższych kondygnacji budynków w mieście, a także obiektów przemysłowych – mówił Sylwester Jatczak. – Jej udźwig wynosi 500 kilogramów. Kosz jest na stałe wmontowany. Poza tym, jest specjalna kamera, która działa w podczerwieni. Co ważne, do obsługi drabiny wystarczy jedna osoba.
W uroczystym przekazaniu nowej autodrabiny uczestniczyli m.in. bryg. Piotr Grzyb, zastępca Komendanta Wojewódzkiego PSP, starosta polkowicki Marek Tramś, samorządowcy gminni oraz przedstawiciele służb mundurowych.
Poprzedni, 26-letni samochód z 30-metrową drabiną został przekazany do jednej z jednostek w naszym regionie. Koszt zakupu nowego pojazdu to 2,6 miliona złotych. Został on realizowany w ramach projektu „Zwiększenie skuteczności prowadzenia długotrwałych akcji ratowniczych”, współfinansowanego ze funduszy unijnych. Na Dolnym Śląsku podobne autodrabiny trafiły do JRG Legnica oraz dwóch jednostek KM we Wrocławiu.
Fot. UR