Kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej, nigdy nie miał prawa jazdy, a swoim wyczynem zmusił policjantów do pościgu. Grozi mu do 5 lat więzienia. Może też dostać 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend, w nocy. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego legnickiej komendy miejskiej patrolowali centrum miasta.
– W pewnym momencie zauważyli pojazd marki Ford, którego tor jazdy wskazywał na możliwą ,,przejściową niedyspozycję” kierującego – informuje mł. asp. Izabela Burska z legnickiej policji.
Mundurowi jechali za autem ulicami: Muzealną, Dziennikarską i Złotoryjską, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając kierowcy sygnał, by się zatrzymał. Ten jednak przyśpieszył. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg.
– Po przejechaniu kilku ulic mężczyzna zatrzymał pojazd i podjął ucieczkę pieszo – dodaje Izabela Burska. – Po kilku minutach był już w rękach policjantów. Gdy uciekinier w pośpiechu opuszczał pojazd, zapomniał o zabezpieczeniu go, na przykład, przed ewentualnym, samoistnym jego przemieszczeniem się.
W efekcie auto stoczyło się na ścianę pobliskiego budynku uszkadzając elewację. Piratem drogowym okazał się 24-letni legniczanin, który nigdy nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. W chwili zatrzymania czuć było od niego silną woń alkoholu, ale odmówił poddaniu się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.
– W sposób niecenzuralny wypowiadał się na temat pracy policjantów i ich samych – dodaje Izabela Burska.
Mężczyzna został przewieziony do Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, aby wykonać badanie krwi. Stan techniczny auta budził zastrzeżenia policjantów, zatrzymali więc dowód rejestracyjny, a pojazdem zajęła się pomoc drogowa.
24-latkowi grozi do 5 lat więzienia. Ponadto, sąd może też zakazać mu prowadzenia pojazdów nawet na 15 lat. Oprócz tego, mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem bez uprawnień, spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, niezabezpieczenie pojazdu przed przemieszczeniem.
Fot. Ilustracyjne
