Noc przyniosła chwile grozy

Fot. 112polkowice.com.pl
Fot. 112polkowice.com.pl

Zerwany dach, przygnieciony drzewem człowiek i samochód oraz liczne wiatrołomy usuwane przez straż pożarną – to bilans ostatniej nocy w naszym regionie. Na szczęście prognozy zapowiadają, że dziś po południu wiatr zacznie słabnąć.

Chwile grozy przeżyli wczoraj mieszkańcy wsi Zofiówka, w gminie Jerzmanowa. O godzinie 22.30 głogowscy strażacy odebrali powiadomienie, że z jednego z budynków w tej miejscowości wichura zerwała dach. Na miejsce udało się siedem wozów straży pożarnej (także z powiatu polkowickiego), policja, pogotowie energetyczne i inspektorzy nadzoru budowlanego.

– Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Mieszkańcy jeszcze przed naszym przybyciem zdążyli sami opuścić budynek – informuje brygadier Paweł Dziadosz, oficer prasowy głogowskiej komendy straży pożarnej. – Zabezpieczyliśmy konstrukcję przed dalszymi zniszczeniami i zakryliśmy budynek plandekami, żeby ochronić też dobytek mieszkańców.

W niemal tym samym czasie na samochód jadący drogą krajową nr 36, między Osiekem a Niemstowem (gmina Lubin), spadło drzewo. Według posiadanych przez nas informacji, jadąca audi kobieta na szczęście nie odniosła poważniejszych obrażeń. Na miejscu zbadali ją ratownicy medyczni. Zator w tym miejscu doprowadził jednak do kolejnego zdarzenia – kolizji dwóch aut, które próbowały ominąć drogową przeszkodę.

Spokojnie minęła noc w powiecie polkowickim, legnickim i złotoryjskim. Gorzej było za to w okolicach Jawora i Bolkowa. We wsi Nowe Rochowice strażacy usuwali powalone drzewo, a w Bolkowicach przewrócił się blaszany pawilon. Rano doszło do kolejnego wypadku – w Mściwojowie drzewo przygniotło kobietę.

Skutkiem wichury, która przeszła nad krajem, był brak prądu u ponad 21 tys. odbiorców. Dziś także będzie mocno wiało – najbardziej w woj. lubuskim, więc kierowcy udający się w podróż w stronę Zielonej Góry powinni zachować szczególną ostrożność. W naszym regionie po południu wiatr ma zelżeć.

Dodaj komentarz