Ze zgłoszenia wynikało, że od wielu godzin na drzewie rosnącym przy ulicy Gdańskiej w Polkowicach siedzi…kot. W końcu wezwano strażaków.
Jak nam powiedziała dyżurna polkowickiej straży pożarnej, zwierzę zostało ściągnęte z drzewa i przekazane dzieciom, które martwiły się o jego los.
UR/FOT. ŹRÓDŁO: RATOWNICTWO POWIATU POLKOWICKIEGO