Niepodległość wygrała z Żołnierzami Wyklętymi (WIDEO)

Dziś miała się zakończyć budowa legnickiej zbiorczej drogi południowej z nowym mostem na Kaczawie. Tak się jednak nie stało. Realizację inwestycji przedłużono o kolejny miesiąc. Tymczasem nieskończone zadanie otrzymało już swoją nazwę. Zupełnie nowa arteria będzie nosić miano Alei 100-lecia Niepodległości.

Uchwałę w tej sprawie podjęli na dzisiejszej sesji legniccy radni. I choć głosowanie poprzedziła bardzo gorąca dyskusja, był to jedyny – spośród 40 poddanych głosowaniu – projekt, który przeszedł jednomyślnie. Opozycji nie spodobał się jednak fakt, że punkt ten dopisano do porządku obrad dosłownie w ostatniej chwili.

– Jest to szczególnie zaskakujące, że musimy nad tą mało istotną kwestią głosować tu i teraz, w tym momencie – oburzał się Maciej Kupaj, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Legnicy z Platformy Obywatelskiej.

Władze miasta argumentowały, że choć faktycznie termin zakończenia inwestycji został przedłużony, to jednak już 11 listopada trasa ta ma być całkowicie przejedna dla kierowców. Stąd zależało im na nadaniu tej drodze nazwy jeszcze przed tegorocznym Świętem Niepodległości.

Ponadto w piątek zebrał się zespół ds. nazewnictwa ulic, który miał do wyboru dwie nazwy: zaproponowaną przez prezydenta Aleję 100-lecia Niepodległości lub Żołnierzy Wyklętych, będącą propozycją zgłoszoną przez Kukiz`15 i Endecję. Zwyciężyła ta pierwsza.

Żołnierze Wyklęci już raz się w Legnicy nie przyjęli. Takiej nazwy nie zaakceptowali mieszkańcy ulicy Armii Ludowej, którą przemianowano na Żołnierzy Armii Ludowej. Ostatecznie nowego nadania nie zaakceptowali ani wojewoda dolnośląski, ani Instytut Pamięci Narodowej. Sytuacja jest więc patowa, bo decyzji w tej sprawie wciąż nie ma.

Okazuje się, że wojewoda ma zastrzeżenia jeszcze do dwóch kolejnych legnickich ulic: V Dywizji Piechoty oraz Stanisława Piaskowskiego – pierwszego wojewody legnickiego. Jak tłumaczy Ryszard Białek, pełnomocnik prezydenta Legnicy ds. inwestycji, planowania przestrzennego i gospodarki nieruchomościami, samorządy miały czas na dekomunizację ulic i placów do 2 września br. Tymczasem wojewoda wniósł swe zastrzeżenia już po tym terminie.

W przeciwieństwie do wspomnianych wcześniej ulic wojewodzie na pewno spodoba się nadana dziś nazwa dla nowej drogi – biegnącej od ul. Jaworzyńskiej do ronda na skrzyżowaniu ulic Bielańskiej i Topolowej. Pojawiła się bowiem inna ustawa, która m.in. sugeruje samorządom, by uczciły przypadający w przyszłym roku setny jubileusz odzyskania niepodległości.

Dodaj komentarz