Nauczyciel jednej z głogowskich szkół nie odpowie karnie za spoliczkowanie ucznia podczas lekcji. Chociaż czyn pedagoga wyczerpywał znamiona przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej, to jednak prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie z powodu braku interesu społecznego. Postanowienie to nie jest prawomocne.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło na początku września w Zespole Szkół Samochodowych i Budowlanych w Głogowie. 68-letni nauczyciel podczas zajęć uderzył w twarz 16-letniego ucznia. Więcej pisaliśmy o tym tutaj i tutaj.
Z ustaleń prokuratorskich wynika, że wprawdzie zachowanie nauczyciela było naganne i niedopuszczalne oraz naruszało nietykalność cielesną ucznia, to jednak ze względu na brak interesu społecznego nie wymaga ono dalszej ingerencji prokuratora.
– Prokurator wydał postanowienie o umorzeniu dochodzenia w sprawie o przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej, wobec braku interesu społecznego. Droga pokrzywdzonego do dochodzenia swoich praw nie jest zamknięta. Może złożyć on w tej sprawie prywatny akt oskarżenia – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Prokurator dodaje, że zachowanie nauczyciela było sprowokowane zachowaniem grupy uczniów, w których znajdował się również pokrzywdzony 16-latek. – Uczniowie uniemożliwiali prowadzenie lekcji, wydawali dźwięki, rozmawiali i prowokowali nauczyciela, który próbował uspokoić grupę. Zaczął mówić podniesionym głosem, ale dalej nie było żadnej reakcji ze strony klasy. Wtedy uderzył w twarz ucznia – relacjonuje prokurator.
Przy wydaniu postanowienia prokurator pod uwagę wziął również dobre opinie na temat pedagoga, a także dalsze zachowanie pokrzywdzonego. – Nauczyciel ma bardzo dobrą opinię. Jest nauczycielem z dużym stażem. Cieszy się dużym szacunkiem i sympatią uczniów i absolwentów szkoły. Natomiast samo to zdarzenie nie skłoniło ucznia do jakiejkolwiek refleksji. W dalszym ciągu zachowuje się w podobny sposób na innych zajęciach – dodaje Lidia Tkaczyszyn.
