Napadł z atrapą broni, wpadł… w kasynie

Fot. Paweł Pawlucy
Fot. Paweł Pawlucy

Nawet 12-letnia odsiadka grozi 30-latkowi, który dwukrotnie napadł na chojnowskie sklepy. Rozbojarz wpadł w kasynie gier, zaledwie kilkaset metrów od miejsca przestępstwa. Wytropił go policyjny pies.

Najpierw mężczyzna ubrany w kominiarkę napadł na chojnowski sklep, gdzie grożąc ekspedientce przedmiotem przypominającym broń zażądał wydania gotówki. Wzbogacił się w ten sposób o 1,5 tys. zł. Dzień później, o tej samej porze, napadł na inny punkt handlowy w mieście. Tym razem jego łupem padło prawie 700 zł.

Iwona Król-Szymajda, rzecznik prasowy legnickiej policji
Iwona Król-Szymajda, rzecznik prasowy legnickiej policji

– Policjanci Referatu Kryminalnego Komisariatu Policji w Chojnowie od czwartku zajmowali się sprawą napadów. Wezwany na miejsce przewodnik wraz z psem tropiącym z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie natychmiast rozpoczęli przeszukiwanie terenu za sprawcą rozboju. Po chwili pies podjął na miejscu zdarzenia trop i wskazał kierunek, w którym oddalił się poszukiwany mężczyzna – relacjonuje mł. asp. Iwona Król-Szymajda z legnickiej policji. – Policjanci szybko wytypowali miejsce, gdzie się ukrywał. Został on zatrzymany, w salonie gier oddalonym o kilkaset metrów, od miejsca gdzie dokonał napadu.

Jak się okazało, mieszkaniec gminy Chojnów miał przy sobie metamfetaminę. Trafił do policyjnego aresztu.

– Policjanci na bazie zgromadzonego materiału udowodnili zatrzymanemu 30-latkowi popełnienie dwóch przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu oraz posiadanie narkotyków. Straty jakie spowodował szacuje się na kwotę ponad 2 tys. złotych. Dziś mężczyzna zostanie doprowadzony do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Za przestępstwa, jakich się dopuścił, grozi mu teraz kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności – informuje rzecznik prasowy legnickiej komendy.

Dodaj komentarz