Napad z bronią w ręku (WIDEO)

Wtargnął do sklepu monopolowego z przedmiotem przypominającym broń palną i z miejsca przyłożył go do głowy 44-letniej ekspedientki. W tym czasie 22-letniej sprzedawczyni nakazał otworzyć kasę i wydać cały utarg. Do zuchwałego napadu doszło w środę o godz. 22.20 przy głównym deptaku Legnicy – na ul. Najświętszej Marii Panny. Policja dopiero dziś ujawniła szczegóły bandyckiego ataku.

W trakcie wydawania pieniędzy z kasy, w której znajdował się utarg w wysokości od 800 do 900 zł, młodsza z ekspedientek uruchomiła tzw. alarm przeciwnapadowy. Na dźwięk syreny bandyta chwycił za gotówkę i rzucił się do ucieczki. Traf chciał, że obok sklepu przechodził akurat młody legniczanin, który usłyszał krzyki sprzedawczyń.

– Przypadkowy świadek zdarzenia postanowił zatarasować drogę przestępcy – relacjonuje młodszy aspirant Jagoda Ekiert z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. – Sprawca napadu dwukrotnie mierzył w jego kierunku przedmiotem przypominającym pistolet i krzyczał, że będzie strzelał. Pomimo tego mężczyzna się nie przestraszył i przytrzymał napastnika, którego następnie przekazał w ręce przybyłych na miejsce funkcjonariuszy – dodaje policjantka.

Zanim pojawili się mundurowi, bandyta nieumiejętnie usiłował ukryć dowody świadczące o jego przestępstwie. Odrzucił zarówno pistolet – który okazał się zwykłą atrapą – jak i 300 zł.

Początkowo policjanci mieli problem z identyfikacją tożsamości sprawcy, ponieważ wylegitymował się dowodem osobistym, który – jak się okazało – figurował z bazie dokumentów utraconych. Później ustalono, że należał do jego brata.

Teraz bandyta odpowie za napad w ramach tzw. recydywy, ponieważ był już wcześniej karany. Czterdziestoletni legniczanin usłyszał trzy zarzuty, związane z kradzieżą, napadem i przywłaszczeniem dowodu tożsamości. Zgodnie z decyzją sądu na trzy miesiące został umieszczony w tymczasowym areszcie.

O bohaterze, który udaremnił ucieczkę napastnikowi, wiadomo jedynie, że ma 26 lat i jest mieszkańcem Legnicy. Jak wynika z naszych informacji, zarówno komendant miejscowej policji, jak i władze miasta będą mu chcieli podziękować w szczególny sposób.

Dodaj komentarz