Największy samolot świata przywiózł maseczki dla lekarzy

Na warszawskim Okęciu wylądował dziś największy samolot świata – An-225 Mrija. Przyleciały nim materiały ochronne potrzebne do walki z koronawirusem. Transport zorganizowały dwie spółki Skarbu Państwa: KGHM i LOTOS.

Samolot, który wyleciał wczoraj z chińskiego Tianjin, wylądował w Polsce tuż przed godz. 10. Jak informuje biuro prasowe Kancelarii Premiera, na jego pokładzie znalazło się m.in. 7 mln maseczek i kilkaset tysięcy kombinezonów ochronnych. Mateusz Morawiecki zapowiedział, że wyposażenie to przeznaczone jest przede wszystkim dla personelu medycznego. Oznajmił też, że oprócz importowania materiałów ochronnych rząd chce odbudowywać polską produkcję.

– Już teraz osiągnęliśmy zdolności produkcyjne 40 mln maseczek niemedycznych miesięcznie, a za miesiąc liczba ta zwiększy się do 100 mln – zadeklarował szef rządu. – W najbliższych dniach pokażemy, które obszary życia publicznego i gospodarczego przeorganizować po to, żeby państwo w nowej rzeczywistości gospodarczej mogło wracać powoli na coraz to bardziej normalne tory – dodał, potwierdzając tym samym poranne deklaracje ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.

Warta uwagi jest sama maszyna, która dziś przywiozła wyposażenie. Mrija jest bowiem największym skonstruowanym do tej pory samolotem na świecie. Wyprodukowana w 1988 r. w jednym egzemplarzu miała nosić na grzbiecie prom kosmiczny Buran. Dziś samolot, którego skrzydła rozpinają się na szerokość 85 m służy do przewożenia dużych partii ładunków, których łączna waga może sięgnąć 250 ton.

Fot. Kancelaria Premiera, KGHM

Dodaj komentarz