LKS Niemstów-Siedlce w dwóch wiosennych meczach zdobyła sześć punktów i na dobre usadowiła się na czwartym miejscu w grupie II legnickiej B-klasy. Zespół Andrzeja Morocha w miniony weekend na własnym boisku pokonał w meczu rozgrywanym awansem Kupyt 02 Sucha Górna 4:1 prowadząc już do przerwy różnicą dwóch bramek.
– W B-klasie 2:0 to nie wynik, także tutaj trzeba trzymać wszystko na wodzy. Oni do tej pory nie przegrali to przegrają dzisiaj, chociaż ja zawsze uważam, że trzeba się tym bawić. Rywale mają fajną drużynę i trzeba na nich uważać, bo już w pierwszej minucie mogli strzelić bramkę i mecz mógłby się inaczej ułożyć. – mówił w przerwie Andrzej Moroch, prezes LKS Niemstów-Siedlce.
Czwarty zespół ligi to z całą pewnością drużyna, którą charakteryzuje częsta wymiana kadry. Wszystko dlatego, że rywale z wyższych klas rozgrywkowych często podbierają zawodników Andrzejowi Morochowi. To jednak nie sprawia mu problemu, bo na meczu z Kuprytem miał do dyspozycji dwudziestu zawodników.
– Na dzisiejszym meczu mamy dwadzieścia osób, także może dlatego każdy chce się jak najlepiej pokazać i to chyba wywołuje odwrotne skutki. Uważam, że od strzelenia pierwszej bramki ten mecz układa się bardziej dla nas i jest bardziej porządek na boisku, choć wiadomo, że są różne sytuacje, gdzie tam komuś puszczają nerwy i podnosi głos. – dodaje Moroch.
W następnej kolejce LKS Niemstów-Siedlce zagra na własnym boisku z Kryształem Chocianowiec, który jako jedyny do tej pory potrafił pokonać lidera ze Szklar Górnych.
– Trzeba strzelać bramki, bo my na ich boisku ograliśmy drużynę z Chocianowca grając w dziesięciu w drugiej połowie ale mecz jest meczowi nierówny. To jest bardzo solidna drużyna i my zawsze mamy z nią takie równe mecze, bo jest to drużyna, która z każdym może wygrać i z każdym może przegrać. Z resztą to ona pokazała, że można wygrać z Unią. – podkreśla prezes drużyny.
Na koniec zapytaliśmy Andrzeja Morocha jakie cele wyznaczył sobie jego zespół na ten sezon. – W co celujemy? My zawsze chcemy się bawić, ale sądzę, że podium jest w naszym zasięgu, bo w tej chwili mamy czwarte miejsce i tam wcale nie ma daleko do tych drużyn z przodu. – kończy prezes klubu.