Migo: Kwielice to bardzo niewygodny przeciwnik

migoKłos Moskorzyn doczekał się wygranej w Tymowej. Podopieczni Marka Migo, którym na boisku rywala grało się zawsze bardzo trudno, tym razem pokonali drużynę z Gminy Ścinawa 1:4. Kluczowa dla losów spotkania okazała się pierwsza połowa, po której Kłos prowadził 0:2.

– Myślę, że kluczowe jest to co powiedziałem zawodnikom przed meczem, że tutaj jest teren bardzo ciężki i musimy zagrać na spokoju, czyli z tyłu mocna obrona, przegranie piłki przez środek i później zagrana do przodu. Na pewno rywal mógł wykorzystać dwie sytuacje, które miał ale dobrze się spisał nasz bramkarz, który obronił te sytuacje. My mieliśmy trochę szczęścia przy bramce na 1:0, bo to taka bramka z niczego. Na 2:0 karny był ewidentny i sędzia nie popełnił żadnego błędu. Przeciwnik ma swoje sytuacje i jeżeli wykorzysta to może być różnie. – mówił w przerwie meczu Marek Migo, trener Kłosu Moskorzyn.

Szkolenioiec kontynuując swoją wypowiedź zwrócił uwagę, że Kłos zawsze miał problemy z wygrywaniem w Tymowej. Tym razem udało się ją przełamać i wywieźć z boiska rywala trzy punkty.

– Tymowa dla nas to trudny teren, bo Victoria u siebie gra zawsze dobrze. W historii, gdy przez lata mamy z nimi do czynienia to jeszcze tutaj nigdy nie wygraliśmy spotkania. Mieliśmy parę remisów ale nigdy nie było wygranej. – dodaje trener Kłosu.

Po rozegraniu piętnastu kolejek grupy I legnickiej B-klasy Kłos Moskorzyn jest wiceliderem i ma siedem punktów straty do lidera z Wiewierzy. Podopieczni Marka Migo muszą jednak patrzeć za siebie, bo tyle samo punktów co oni ma ich najbliższy rywal – Tęcza Kwielice.

– Wiewierzanka na jesień nam odskoczyła i tutaj trudno będzie gonić. Natomiast jeśli chodzi o Kwielice to u nich jakoś mecze lepiej się nam układają niż u siebie. Tęcza gra naprawdę dobrze na wyjazdach i to jest taki przeciwnik bardzo niewygodny nie tylko dla Moskorzyna, ale dla wszystkich zespołów. Jest to taki przeciwnik, który może ten mecz wygrać i może też go przegrać. – kończy Marek Migo.

Dodaj komentarz