Matura, jakiej jeszcze nie było – dziś początek egzaminów

16 772 dolnośląskich maturzystów przystąpiło dziś do egzaminu maturalnego. W tym roku ten wyjątkowy sprawdzian przebiega w innych realiach. W jakich nastrojach młodzież przystępowała do matury, sprawdzaliśmy to w I Liceum Ogólnokształcącym w Lubinie.

O 9.00 rano uczniowie szkół średnich w całej Polsce rozpoczęli sprawdzian z języka polskiego na poziomie podstawowym.

W I Liceum Ogólnokształcącym 165 maturzystów zasiadło w ośmiu salach – o jednej więcej niż zwykle. W egzaminacyjnych ławkach zasiadali ubrani w maski, dezynfekując wcześniej ręce. Rozemocjonowani zapominali o obowiązku utrzymywania sanitarnego dystansu, o czym przypominali im nauczyciele.

– Wczoraj były jeszcze jakieś ostatki stresu, ale dziś czuję się już całkiem spokojnie – mówiła nam przed rozpoczęciem egzaminu Martyna Kądziołka, która oprócz obowiązkowego języka polskiego i matematyki na swoje maturalne przedmioty wybrała historię i język angielski, oba na poziomie rozszerzonym. – Tyle czasu było na przygotowania, że już chyba lepiej nie można. A po maturze? Mam wybrane cztery uczelnie; chciałabym spróbować swoich sił w grafice, informatyce lub w szkole filmowej.

– Może jesteśmy trochę bardziej zestresowani, ale wszystko chyba będzie dobrze. Pytania pewnie będą podobne jak co roku – przewidywał Maksymilian Stachów. – Jedyna różnica to te maski i płyny do dezynfekcji.

Uczniowie przyznawali, że najbardziej denerwowali się czekając na decyzje w sprawie terminu matur.

– Było trochę więcej czasu na przygotowanie, ale było go chyba trochę za dużo. Myślę, że każdy z nas był psychicznie przygotowany jednak na maj, a to się ciągnęło i ciągnęło – potwierdził Dawid Cyga.

Nauczyciele też odetchnęli z ulgą, ponieważ ostatnie tygodnie w szkołach upływały pod znakiem reorganizacji maturalnych planów. Zgodnie z obecnymi wymogami trzeba było powołać więcej komisji i na nowo ułożyć harmonogram egzaminów. Są jednak pewne plusy:

– Stres związany z oczekiwaniem matur i ich organizacją w reżimie sanitarnym w pewnym sensie wynagradza fakt, że nie ma powszechnych egzaminów ustnych – komentuje Aleksander Bobowski, dyrektor Departamentu Edukacji w Starostwie Powiatowym w Lubinie. – To bardzo ważne, szczególnie, że w dwóch prowadzonych przez nas szkołach uczniów czekają wkrótce jeszcze egzaminy zawodowe.

W całym powiecie lubińskim egzamin zdaje 868 uczniów. Z przedmiotów do wyboru największym zainteresowaniem cieszył się język angielski i geografia – tak samo jest w skali całego kraju. Nikt nie był zainteresowany historią sztuki.

– Ten rocznik ma rekordowe wyniki, jeśli chodzi o średnią, czujemy się w związku z tym pewnie. W zeszłym roku mieliśmy stuprocentową zdawalność, więc cieszyłbym się, gdyby i w tym taka była. Nie liczę na to, bo nie jest to najważniejszy wskaźnik jakości naszej pracy – w przypadku naszych uczniów porażka na egzaminie jest raczej skutkiem braku koncentracji niż braku wiedzy – twierdzi Józef Marciniszyn, dyrektor I LO. – Oprócz zdanego egzaminu życzę im dziś, żeby to był początek dobrej, otwartej drogi życiowej, bo nasi absolwenci tacy właśnie są: otwarci, mający dalekie perspektywy.

O godz. 14.00 rozpoczął się egzamin z języka polskiego na poziomie rozszerzonym. Za tydzień ruszą egzaminy ustne, ale te organizowane są tylko dla uczniów, którzy potrzebują oceny z takiego sprawdzianu np. ze względu na ubieganie się o miejsce na zagranicznej uczelni. W skali kraju takich osób jest jednak zaledwie kilkuset.

Maturalne sesje potrwają do 29 czerwca.

źródło: Lubin.pl

Dodaj komentarz