Za mało lekarzy, by utrzymać szpital?

Czy Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka w Złotoryi zostanie przekształcony w zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy? Takich działań ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia obawiają się już nie tylko lekarze i pacjenci tej placówki, ale też dyrekcja, która niedawno zwróciła się z apelem do mieszkańców powiatu o wsparcie w prowadzeniu dotychczasowej działalności.

Sytuacja złotoryjskiego szpitala z tygodnia na tydzień robi się coraz trudniejsza. Jeszcze miesiąc temu wydawało się, że czarny scenariusz dotyczy tylko laryngologii. NFZ znów do ostatniej chwili zwlekał z podjęciem decyzji o przedłużeniu kontraktu. Ostatecznie Fundusz postanowił aneksować umowę z jednym z prężniej działających oddziałów otolaryngologicznych w naszym województwie do końca marca przyszłego roku. Zaraz po nowym roku ma zostać ogłoszony konkurs na realizację świadczeń zdrowotnych w zakresie otolaryngologii dziecięcej na Dolnym Śląsku.

Okazuje się, że na laryngologii problemy placówki przy ul. Hożej w Złotoryi się nie kończą. Kilka dni temu dyrekcja szpitala zwróciła się z apelem do mieszkańców powiatu złotoryjskiego o pomoc w prowadzeniu dotychczasowej działalności. W piśmie tym czytamy m.in., że „Dolnośląski Oddział Wojewódzki NFZ zamierza przekształcić Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka w zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy.”

Zarząd oraz pracownicy szpitala proszą o wsparcie. Można to zrobić poprzez wpisywanie się na listy poparcia, które do końca tego roku będą wyłożone w Starostwie Powiatowym w Złotoryi, Urzędach Miast i Gmin, Przychodniach Rejonowych oraz Urzędzie Pracy.

NFZ zdecydowanie zaprzeczył tym rewelacjom. – Dolnośląski Oddział Wojewódzki NFZ nic nie wie o przekształceniu szpitala, NFZ nie jest właścicielem szpitala i nie ma takich planów. Szpital Powiatowy w Złotoryi został przez Ministerstwo Zdrowia wpisany do tak zwanej sieci szpitali i posiada umowę do 2021 roku – informuje Joanna Mierzwińska, rzecznik prasowy dolnośląskiego oddziału NFZ.

W mailowej odpowiedzi na nasze pytania przy okazji  otrzymaliśmy ciekawe informacje na temat złotoryjskiego szpitala, które rzucają nowe światło na całą sprawę i być może tłumaczą ostatnie nerwowe zachowanie dyrekcji lecznicy.

Jednocześnie informuję że dyrektor szpitala w Złotoryi wystąpił z wnioskiem do dyrektora Dolnośląskiego Oddziału Wojewódzkiego o wpisanie do wykazu podmiotów, w których może wystąpić ograniczenie lub brak dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej lub ciągłości ich udzielania w zakresie położnictwa i ginekologii. Dyrektor DOW NFZ wniosek rozpatrzył pozytywnie i szpital został wpisany do tego wykazu, zagrożenie dotyczy braku zabezpieczenia przez lekarzy anestezjologii i intensywnej terapii. Na Dolnym Śląsku jest to jedyny szpital, który na dziś został wpisany do wykazu.

O wspomniane przez rzeczniczkę NFZ braki kadrowe, a także o wspomniany wyżej wniosek zapytaliśmy Witolda Jajszczoka, rzecznika prasowego Szpitala Powiatowego im. A. Wolańczyka w Złotoryi. Poniżej publikujemy odpowiedzi:

Tak. Szpital już 26 września wystąpił do NFZ z wnioskiem o wpisanie oddziału anestezjologicznego na listę podmiotów, gdzie mogą wystąpić problemy z zapewnieniem ciągłości działania.Szpital ma 5 anestezjologów, w tym jeden jak się niedawno okazało będzie długotrwałe chory. Dwóch anestezjologów zgłosiło, że w związku ze zmianami prawnymi rezygnuje z dyżurów. To oznacza, że od 1 stycznia szpital będzie miał 2 anestezjologów co spowoduje brak możliwości zapewnienia 24-godzinnej obecności lekarza anestezjologa przez wszystkie dni miesiąca.