Jak zapowiadał – tak zrobił. Przez wiele lat budynek po klubie rozrywkowym MAD szpecił teren należący do jaworskich harcerzy. Komendant hufca obiecywał zrobić z tym porządek, bo chodziło nie tylko o estetykę. Ruina zagrażała bezpieczeństwu. W poniedziałek słowa i obietnice zamieniły się w czyn.
Na czas rozbiórki konieczne było zamknięcie chodnika, więc mieszkańcy mieli powody do narzekania. Jednak niedogodności zostaną nagrodzone. Budynek, który straszył, z godziny na godzinę znika z powierzchni ziemi. – Miejsce chcemy zagospodarować, by służyło harcerzom i innym mieszkańcom – zdradził nam plany komendant hufca ZHP, Michał Czarnecki. Wkrótce powstanie tu miejsce do palenia ognisk i odpoczynku.
– Plac apelowy, może kilka ławeczek i ława do grillowania? – zastanawia się głośno komendant i podkreśla, że jest otwarty na pomysły. Mieszkańcy już odetchnęli z ulgą, bo jak usłyszeliśmy od przechodniów, MAD przestał wreszcie straszyć.
