Zryw Kłębanowice w trzeciej kolejce grupy II legnickiej A-klasy po raz pierwszy schodził z boiska pokonany. Podopieczni Dominika Łysaka przegrali w Kunicach z miejscową Mewą aż 0:3.
– Prowadziliśmy grę, dobrze graliśmy piłką ale nas interesowało zwycięstwo a nie remis. Troszkę się otworzyliśmy i popełniliśmy błędy w ustawieniu przy pierwszej bramce, co nam podcięło skrzydła. Było 1:0 a potem już wiadomo jak się gra. Musieliśmy się jeszcze bardziej otworzyć, atakowaliśmy przeciwnika i Mewa miała więcej miejsca w środku i prowadziła potem grę. – podsumował Dominik Łysak, trener Zrywu Kłębanowice.
Choć na boisku to była dopiero pierwsza porażka Zrywu to wszystko wskazuje na to, że drużyna z Kłębanowic po trzech kolejkach będzie miała zero punktów. Wszystko przez to, że w dwóch poprzednich meczach w barwach zespołu zagrał nieuprawniony zawodnik.
– Mamy na razie jeszcze te trzy punkty po pierwszej kolejce, bo jeszcze nie dostaliśmy tego walkowera. Mam nadzieje, że go nie dostaniemy, bo tam jest jakiś problem z protokołem. Na pewno to źle wpłynęło na chłopaków i wiadomo, że chcieliśmy się zrewanżować z dobrym przeciwnikiem jakim jest Mewa Kunice ale niestety nie udało się i wyszło jak wyszło. – podkreślał Dominik Łysak.