– Otwiera się przestrzeń do rozpoczęcia dyskusji na temat podatku od kopalin – powiedział w Lubinie wicepremier Janusz Piechociński. W opinii wiceszefa rządu sprawa powinna zostać ostatecznie rozwiązana jeszcze w tym roku.
Wicepremier, minister gospodarki i szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Janusz Piechociński przyjechał do Lubina na zaproszenie lokalnych działaczy PSL i prezydenta miasta Roberta Raczyńskiego. Główny temat rozmów – to podatek od kopalin, który rozkłada na łopatki KGHM, a przy okazji mocno osłabia lokalne samorządy. Wiceszef rządu przyznał, że tej daninie trzeba się przyjrzeć.
– Na forum rządu, koalicji i parlamentu będziemy się zastanawiać czy takie zakłady jak KGHM nie zostały zbyt mocno i głęboko dociążone – mówi wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.
Choć sam wtedy w rządzie jeszcze nie zasiadał – tłumaczył okoliczności wprowadzenia tego zbójeckiego obciążenia, obciążenia które miedziowe kopalnie doprowadza na skraj bankructwa.
– Powód wprowadzenia podatku od niektórych kopalin jest znany. To było wielkie wyzwanie budżetowe w związku ze spowolnieniem gospodarczym. Jeśli ożywienie gospodarcze, które ma miejsce obecnie okaże się trwałe i pociągnie za sobą wzrost dochodów budżetowych, to stworzy to przestrzeń do istotnego, znacznego i głębokiego obniżenia tej daniny. KGHM powinien się ścigać z najlepszymi na świecie, powinien inwestować i powinien się rozwijać, a to jest możliwe tylko wówczas gdy osiągnięcie rentowność sprzed wprowadzenia podatku – mówi wiceszef rządu.
Podatek od kopalin, nałożony na KGHM to obciążanie, które doprowadziło miedziowe kopalnie do drastycznego spadku rentowności. Utrzymanie dotychczasowego poziomu wydobycia wkrótce stanie się niemożliwe, nie mówiąc o odtworzeniu majątku czy przygotowaniu kolejnych pól eksploatacji. Dlatego w walkę z tą daniną zaangażowali się także samorządowcy.
– Od ponad roku zabiegamy wszędzie, gdzie jest to możliwe na forum rządu, parlamentu czy na poprzez związki zawodowe o to, by wrócić do dyskusji na temat podatku od niektórych kopalin, bo jego forma jest antyrozwojowa. Wierzę, że wszyscy dojrzeli już do tej dyskusji – mówi prezydent Lubina Robert Raczyński.
W opinii szefa lubińskiego samorządu, nie może być tak, że kopalinę obciąża się podatkiem proporcjonalnym do jej ceny w dniu wydobycia, a sprzedaje kilka miesięcy później.
Dowodem na to, że Zagłębie Miedziowe zyskało sojusznika walce z podatkiem od kopalin może być fakt, że wicepremier Piechociński wykazał się nie lada determinacją, by do Lubina dotrzeć. Po awarii samolotu, do którego miał wsiąść przesiadł się do samochodu, – i choć z trzygodzinnym opóźnieniem – ale na miejsce dotarł.
– Rzadko kiedy wypowiadam się pochlebnie o politykach, ale po raz pierwszy spotkałem się z taką determinacją, jaką wykazał się pan premier, żeby wbrew różnego rodzaju przeciwnościom dotrzeć z Warszawy do Lubina i porozmawiać o przyszłości tej ziemi – podsumował prezydent Lubina.
Pierwszą okazją do sprawdzenia, czy złożone w Lubinie deklaracje dotyczące zmiany kształtu podatku od kopalin nie są czczymi obietnicami będzie ustawa łupkowa, którą wkrótce zajmie się Sejm. Przy jej okazji ma być poruszona także kwestia daniny obciążającej Polska Miedź.
(MG)
