Ponad tysiąc osób będzie ratować od zapomnienia polskie cmentarze na Kresach. Wśród wolontariuszy, którzy w niedzielę o godzinie 19 wyruszyli z Wrocławia, są też uczniowie lubińskiego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych.
To już siódma edycja społecznej akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”, którą organizuje Fundacja Studio Wschód. Jej uczestnicy uporządkują i zinwentaryzują 110 zapomnianych polskich nekropolii, które niszczeją na Ukrainie. W tym roku do inicjatywy dołączyli również Polacy z Wileńszczyzny, Białorusi, a nawet ze Szkocji. Z każdą kolejną edycją grono wolontariuszy rośnie.
– Jadą ci, którzy chcą poznać i pielęgnować swoją własną historię – mówi Artur Sułkowski, jeden z koordynatorów akcji. – Ponad połowa osób mieszkających na Dolnym Śląsku ma przecież korzenie na Kresach. Dołączają do nas nie tylko uczniowie, ale też sami kresowiacy ze swoimi rodzinami, strażacy, pracownicy samorządów.
Kresowy konwój wyjechał na dziesięć dni, podczas których jego uczestnicy porządkują groby, odnawiają napisy i spisują epitafia. Dzięki szczegółowej inwentaryzacji łatwiej będzie można odnaleźć groby swoich bliskich. Na końcu wolontariusze zapalą symboliczne znicze. Nie zabraknie również spotkań z rodakami, którzy pozostali na dawnych polskich terenach.
Do dzisiaj dzięki staraniom fundacji udało się zinwentaryzować ponad 100 tysięcy polskich mogił. Ich spis jest stale poszerzany i dostępny dla osób szukających swoich korzeni na Kresach.
Autor: JD
