32 letni mężczyzna zginął nad ranem w kopalni Rudna Główna. Do tragedii doszło na oddziale T1 około 3 nad ranem. To pierwszy śmiertelny wypadek w KGHM w tym roku.
Górnik, który zginął to mieszkaniec Serbów pod Głogowem. W kopalni pracował od 2006 roku. Był żonaty, zostawił dwójkę dzieci.
Do tragedii doszło kwadrans przed godziną trzecią. Jeden z pracowników został uwięziony pomiędzy taśmą a napinaczem przenośnika taśmowego. Natychmiast po zdarzeniu na miejsce wysłano ratowników z Sobina. Pracownik 15 minut po godzinie 3 został już uwolniony. Niestety reanimacja mężczyzny nie przyniosła rezultatów. Przyczyny tragedii zbada specjalna komisja.
SZAT
jak juz cos wtawiacie to przynajmniej wiek bysci dali autentyczny.. tragedia i tyle .. a wy sensacje robicie..