Piłkarze ręczni Zagłębia Lubin kolejny sezon zagrają w fazie play-out. Dziś miedziowi przegrali w Kwidzynie 24:25, prowadząc do przerwy 14:13.
Dwie pierwsze bramki dla miedziowych rzucił Leszek Michałów i w 4. minucie było 1:2. Chwilę później trafił Michał Bartczak i lubinianie wygrywali 3:1. Na parkiecie na początku panował spory chaos, obydwie drużyny marnowały sporo dogodnych sytuacji, w tym rzuty karne. Później gra się uspokoiła. Zagłębie prowadzili 6:4. Gospodarze do remisu doprowadzili po kwadransie gry, kiedy było po 6. Wówczas Jerzy Szafraniec poprosił o czas dla swojej drużyny. Nie zdało się to na wiele, gdyż kolejne dwie bramki zdobyli kwidzynianie i było 8:6. W 20. minucie miedziowi odzyskali prowadzenie za sprawą Michała Stankiewicza. W 24. minucie o czas poprosił trener MMTS-u, przy wyniku 12:9 na korzyść miedziowych. Trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy karnego wykorzystał Wojciech Gumiński i było 13:9. Do przerwy Zagłębie prowadziło jedną bramką.
Druga połowa lepiej zaczęła się dla gospodarzy. Dziesięć minut po wznowieniu gry to MMTS był na prowadzeniu i to trzybramkowym – 20:17. Przewaga, wypracowana na początku drugiej części meczu okazała się kluczowa dla losów meczu. Kwidzynianie utrzymywali bezpieczną przewagę i chociaż miedziowi w samej końcówce odrobili straty i mieli szansę przynajmniej na zdobycie punktu, nie potrafili znaleźć sposobu na bardzo dobrze dysponowanego golkipera gospodarzy Pawła Kiepulskiego.
MMTS Kwidzyn na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek ma 16 punktów, o trzy więcej od Zagłębia, które zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Pozostaje nam walka a fazie play-out i ostatni, niezwykle ważny w kontekście utrzymania mecz derbowy z Chrobrym Głogów.
MMTS Kwidzyn – MKS Zagłębie Lubin 25:24 (13:14)