Od około siedemnastu lat nad Lubinem nie widać było spadochronów. Teraz dzięki współpracy Aeroklubu Zagłębia Miedziowego ze Stowarzyszeniem Lotniczym Polskiej Miedzi kolorowe czasze wracają na lubińskie niebo.
– W ubiegłym roku zapoczątkowaliśmy współpracę z kolegami ze Stowarzyszenia Lotniczego Polskiej Miedzi. W maju odbyły się pierwsze skoki spadochronowe od wielu lat. Jak dobrze pamiętam to od blisko 17 lat nie działy się u nas podobne rzeczy – mówi Andrzej Onitsch, wiceprezes Aeroklubu Zagłębia Miedziowego.
Tym razem odbyły się skoki spadochronowe z szybowca, który jest do tego przystosowany.
– To zupełnie inny rodzaj skoków. Nie z 4 tysięcy metrów tylko z niższych pułapów około 1000- 1200 metrów. Jest to ciekawa rzecz, bo nic nie będzie napędzane silnikami, nie będzie takich prędkości. Będziemy się koncentrować, aby zrobić to przede wszystkim bezpiecznie – mówi Jacek Zynek, prezes Stowarzyszenia Lotniczego Polskiej Miedzi
Aeroklub i stowarzyszenie wspólnie planują dużą imprezę spadochronową, która ma się odbyć w Lubinie w sierpniu tego roku.
– Chcemy integrować pasjonatów i ludzi, którzy mają do czynienia ze sportami lotniczymi. Na tym nam zależy – dodaje Zynek.
DRM