Lubińska Nowoczesna postanowiła przypomnieć mieszkańcom o pewnej rocznicy. – 6 października rok temu doszło do kłamstwa wyborczego. Pani premier, wówczas kandydatka na premiera, była wożona po całej Polsce i wszędzie miała coś do obiecania. Niestety trafiło też na Lubin – mówi Grzegorz Zieliński przewodniczący partii Nowoczesna Ryszarda Petru w powiecie lubińskim i polkowickim, mając na myśli obietnicę Beaty Szydło o zniesieniu podatku od niektórych kopalin.
Obecna premier w czasie kampanii wyborczej, w październiku ubiegłego roku, zapewniała, że przywiozła do Lubina nie obietnicę, ale konkretny projekt ustawy, jednocześnie pokazując zgromadzonym wokół niej lubinianom dokument.
– Beata Szydło pod pomnikiem Solidarności spotkała wielu pełnych nadziei wyborców, którzy jej uwierzyli, uwierzyli, że zniesie ten słynny podatek od kopalin, który tak nas boli – mówi Grzegorz Zieliński na zwołanej specjalnie w tym celu konferencji prasowej. – Chodziło nie o dobrą zmianę, lecz o dojną zmianę – dorzuca.
Nie pozostawia jednak wątpliwości, że podatek od niektórych kopalin, który obciąża KGHM, to zasługa Platformy Obywatelskiej.
– Nikt z nas nie zamierza bronić tego ugrupowania, które tak naprawdę przyczyniło się do lawinowego wzrostu poparcia PiS-u w naszym regionie. Przypomnijmy, że to Platforma nałożyła ten podatek i nijak odnosiła się do sytuacji rynkowej KGHM i nie reagowała, gdy spółka się wykrwawiała – przyznaje.
Chyba wszyscy mieszkańcy Zagłębia Miedziowego pamiętają obietnicę złożoną 6 października przez premier Beatę Szydło. Dziś jednak już nikt z rządzących nie mówi o zniesieniu podatku od niektórych kopalin, a raczej o obniżeniu.
Krzysztof Kubów, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Lubina, zapewnia, że jego partia nie wycofuje się z obietnic wyborczych i trwają prace nad zmianą formuły jego naliczania.
– Na kolejnym posiedzeniu Sejmu będzie prezentowany projekt budżetu. Dążymy do tego, żeby ulżyć KGHM-owi, obniżyć ten podatek i zmienić formułę jego naliczania – mówi poseł Kubów. – Jest nowy wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, który pochodzi z Dolnego Śląska i liczę, że ten aspekt również odegra ważną rolę. Jest realna szansa na obniżenie podatku w 2017 roku. Na pewno nie ma szans, by ten podatek jednym ruchem zlikwidować, ale będziemy go sukcesywnie obniżać – dodaje poseł PiS.