W spotkaniu 20. kolejki III ligi dolnośląsko-lubuskiej KGHM Zagłębie II Lubin zremisowało na wyjeździe 0:0 z Prochowiczanką Prochowice. Miedziowi utrzymali pozycję lidera rozgrywek, jednak zrównali się punktami ze Stilonem Gorzów Wielkopolski (rywale mają jeden zaległy mecz do rozegrania).
– Jeśli chodzi o sam mecz to wynik na pewno nas nie zadowala, ponieważ myśląc o awansie takie mecze jak ten dzisiejszy z jedną z najsłabszych drużyn w tabeli musimy po prostu wygrać. Jesteśmy źli na siebie, bo nie zagraliśmy tak jak sobie nakreśliliśmy przed meczem i o to mamy do siebie największe pretensje. Z całą pewnością martwią nas niewykorzystane sytuacje w tym meczu, bo gdybyśmy je wykorzystali to spotkanie wygralibyśmy co najmniej trzema bramkami. Naszym poczynaniom na pewno nie pomagała także taktyka rywali, którzy od samego początku cofnęli się na własną połowe i wyprowadzali jedynie sporadyczne ataki – powiedział po meczu Mateusz Magdziak, zawodnik Miedziowych.
KGHM Zagłębie II Lubin: Hładun – Malarowski, Jaroszek, Jach, Magdziak, Kubicki, Bonecki (66. Wojciechowski), Przybecki (75. Zawistowski), Azikiewicz (46. Gałach), Kowalczyk, Piątek (46. Karmelita).
