Za 34 przestępstwa dokonane w ciągu zaledwie pół roku odpowie Marcin C. Po opuszczeniu zakładu karnego mężczyzna kradł, gwałcił i zajmował się sutenerstwem. Do Sądu Okręgowego w Legnicy wpłynął akt oskarżenia przeciwko 33-latkowi. Recydywiście grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
33-letni mieszkaniec jednej z miejscowości w gminie Rudna jest doskonale znany policji. Wielokrotnie był zatrzymywany za liczne przestępstwa. Za kratkami siedział m.in. za kradzieże z włamaniem, rozboje z użyciem noża i oszustwa. 18 marca 2013 roku wyszedł na wolność po odbyciu 4-letniego wyroku. Od razu zaczął popełniać kolejne przestępstwa. Zaczął czerpać korzyści majątkowe z uprawiania prostytucji na drodze pomiędzy Lubinem a Polkowicami.
– Jeździł też samochodem po pijanemu, włamywał się do altanek na ogródkach działkowych w Lubinie i na posesje w Szklarach Górnych, Księginicach, Chobieni, Orsku i Górzynie. Kradł paliwo z baków samochodów ciężarowych i ciągników rolniczych- informuje Liliana Łukasiewicz z legnickiej prokuratury.
Kilkukrotnie gwałcił też kobiety, w gronie tym znalazły się również osoby z najbliższej rodziny zwyrodnialca.
Po postawieniu zarzutów Marcin C. przyznał się tylko do rozbojów w Zielonej Górze i Lubinie oraz do jazdy po pijanemu. Nie przyznał się do gwałtów. Za rozboje z użyciem broni palnej grozi mu kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nadal przebywa w tymczasowym areszcie.
SZAT